Nasza drużyna, której trzon stanowili szefowie kuchni z Pomorza, w weekend brała udział w najważniejszym na świecie konkursie odbywającym się od 1900 roku w niemieckim Erfurcie. W kategorii „kuchnia regionalna” polskich mistrzów kulinarnych pokonała tylko reprezentacja Włoch. Polscy kucharze serca jurorów podbili między innymi pralinami, gęsiną z Dębogórza i wołowiną z Pniew. – Każdy z nas przywiózł coś od siebie i dał pokaz swoich najlepszych możliwości. Na początku zebraliśmy się jako drużyna pełna indywidualności, ale po jakimś czasie zgraliśmy się w jeden wielki organizm i zapewne to dało nam sukces – mówi Paweł Stawicki, szef kuchni restauracji Mercato w Gdańsku.
NAJWIĘKSZE MARZENIE
– Do tej pory udało nam się z olimpiady przywieźć jedynie krążki o kolorze brązowym. Srebro to było nasze marzenie. To zdecydowanie nasz największych sukces w historii – dodaje Krzysztof Szulborski, szef Stowarzyszenia Kucharzy Polskich.
Każda drużyna miała do przygotowania łącznie 14 potraw. – Wszystkie stoły wyglądały rewelacyjnie i trudno było wskazać faworyta – mówi Adam Woźniak, szef kuchni w Dworze Oliwskim.
Najbliższa okazja do poprawienia i tak już świetnego wyniku naszych mistrzów kuchni – za cztery lata.
Maciej Bąk/amo