Pomorze w niechlubnej krajowej czołówce dłużników alimentacyjnych. Jest ich ponad 20 tysięcy

Taka ilość dłużników daje nam czwarte miejsce w kraju, wynika z analiz Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Jak wygląda sytuacja w Trójmieście?

– W Gdańsku tych dłużników jest dosyć dużo, ponad 4, 5 tysiąca. Od 2008 roku weszła ustawa o funduszu alimentacyjnym. Wypłaciliśmy osobom, które są do tego uprawnione kwotę ponad 106 mln złotych. Dług powstały w ten sposób, przechodzi na dłużnika alimentacyjnego – tłumaczy wicedyrektor Gdańskiego Centrum Świadczeń Edyta Zaleszczak-Dyks.

SZARA STREFA ALIMENTACYJNA

– Ogólna statystyka może być zaniżona – uważa Dorota Wollenszleger z Centrum Kobieta i Rozwód Gdańsk. Jej zdaniem, możliwe są wyłącznie obliczenia na podstawie wniosków, które wpływają do funduszu alimentacyjnego. Nie każdy pokrzywdzony rodzic składa tego typu wniosek.

Przedstawicielka Centrum Kobieta i Rozwód twierdzi, że rozpoznanie faktycznej ilości dłużników nie jest możliwe, ze względu na to, że są osoby, które nie ubiegają się o uzyskanie alimentów z funduszu.

– Występujemy do funduszu alimentacyjnego o przyznanie alimentów, ponieważ nie możliwe jest ściągnięcie ich od dłużnika alimentacyjnego, czyli najczęściej od ojca, niestety. Wtedy jesteśmy w stanie określić, jaki faktycznie jest stan zadłużenia. Uważam, że jest pewnego rodzaju szara strefa, czyli osoby, które nawet nie złożyły dokumentów do funduszu i takie statystyki wówczas umykają – mówi Dorota Wollenszleger.

DŁUŻNIK POKRYWA TAKŻE KOSZTY ADMINISTRACYJNE

W samej Gdyni to łącznie to ponad 80 mln 635 tysięcy złotych. – Sama kwota zadłużenia to prawie 59 mln złotych. Reszta to są odsetki plus wydatki, które ponosi samorząd wykonując ustawę związaną z informowaniem komornika, zgłaszaniem do rejestru dłużników, prowadzeniem korespondencji. Rekordzista to prawie 317 tysięcy złotych – wyjaśnia rzecznik Urzędu Miasta Gdyni Sebastian Drausal.

NIE BÓJMY SIĘ KORZYSTAĆ Z KOMORNIKA

Dorota Wollenszleger z Centrum Rozwodowego Kobieta i Rozwód w Gdańsku przekonuje, żeby nie bać się korzystać z komornika.

– To są osoby, które są najczęściej jedynymi, które mogą nam pomóc. O wszystkich zmianach informujemy, podsuwamy nawet pomysły, w większości ma szansę na powodzenie – przekonuje Dorota Wollenszleger.

W Sopocie 354 osoby mają zadłużenie na ponad 8 mln 319 tysięcy złotych. Rekordzista jest dłużny ponad 223 tysiące złotych. Łączna kwota zadłużenia alimentacyjnego na Pomorzu to prawie 776 milionów złotych. Daje nam to czwarte miejsce w kraju, tuż za województwami śląskim, mazowieckim i dolnośląskim.

Posłuchaj reportażu

 

Magda Manasterska/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj