Powalone drzewa, domy bez prądu. Nad wybrzeżem Polski przechodzi orkan Barbara

Powalone drzewa i połamane konary, na szczęście nikomu nic się nie stało – takie są skutki orkanu Barbara, jaki przechodzi nad północnym wybrzeżem Polski. Jak mówią strażacy, od 20:00 wyjeżdżali do 41 interwencji związanych z wiatrołomami. Od wczorajszego popołudnia, kiedy zaczęło silnie wiać było ich dwa razy tyle.

Według pomiarów synoptyków najsilniej wiało w Łebie 100 km/h. W Ustce i Rozewiu 95 km/h. W głębi lądu, w Chojnicach około 80 km/h.

TYSIĄCE DOMÓW BEZ PRĄDU

Bez prądu są tysiące gospodarstw domowych na Pomorzu. Większość z nich na zachodzie regionu. Między innymi w rejonie Wejherowa, Luzina, Bytowa, Człuchowa, Czarnej Dąbrówki i Główczyc, Lipusza, Sierakowic, Kolbud, Tczewa, Zasilanie w tych miejscach ma powrócić do południa.

Ze względu na sztorm odwołano rejsy promu Stena Baltica: wieczorny z Gdyni do Karlskrony i jego powrót do Gdyni, który miał rozpocząć się we wtorek rano. Rezerwacje kierowcom ciężarówek przeniesiono na inne rejsy.

DO POŁUDNIA WIATR OSŁABNIE

Stabilna jest sytuacja w nadmorskich rzekach. Stan ostrzegawczy nieznacznie został przekroczony na Martwej Wiśle w Sobieszewie. U ujścia Wisły w Świbnie do stanu alarmowego brakuje jednego metra i 10 centymetrów. Średnie stany wód są też na rzekach Żuław.

Według synoptyków wiatr do południa osłabnie.

Sebastian Kwiatkowski/Przemysław Woś/puch/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj