Nieprzyjemny odór w Nowym Porcie w Gdańsku. Są wyniki kontroli inspektorów środowiska

To nie spalanie odpadów a przeładunek mazutu uprzykrzał życie mieszkańcom Nowego Portu. Taki werdykt wydali inspektorzy środowiska.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zakończył kontrolę w firmie Siarkopol, zajmującej się przeładunkiem paliw w porcie.

WSZYSTKO PRZEZ OLEJ OPAŁOWY

Jak mówi Radosław Rzepecki, pełniący obowiązki Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska – to jej działalność była przyczyną odorów, na jakie dwa tygodnie temu skarżyli się mieszkańcy. – Przyczyną uciążliwości był zapach partii ciężkiego oleju opałowego, który był przeładowywany na statki. Substancja w trakcie tego procesu jest podgrzewana – mówi Rzepecki.

WIOŚ rozważa skierowania sprawy do marszałka województwa, który może zobowiązać firmę do ograniczenia uciążliwości.

WYKRYLI INNE NIEPRAWIDŁOWOŚCI

Jak mówi Radosław Rzepecki, przy okazji inspektorzy wykryli inne nieprawidłowości, także w sąsiednim Siark-porcie, który nie zgłosił marszałkowi województwa instalacji do załadunku statków olejem opałowym. Siarkopol eksploatował zaś instalację do magazynowania i przeładunku paliw płynnych w sposób inny niż zgłoszony. Przedstawiciele obu zakładów otrzymali 300-złotowe mandaty. Firmy zostały zobowiązane do usunięcia naruszeń.

WIOŚ prosi jednocześnie mieszkańców o zgłoszenia sytuacji, w których uciążliwości związane z odorem będą się powtarzały.

 

Sebastian Kwiatkowski/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj