„Gdańsk bardziej dotyka istoty skautingu niż Korea Południowa”. Rywalizacja o Jamboree na ostatniej prostej

Polska czy Korea Południowa? Gdańsk walczy o organizację światowego zlotu harcerzy w 2023 roku. Impreza na 40 tysięcy osób miałaby się odbyć na Wyspie Sobieszewskiej.

– Walka o miano gospodarza łatwa nie jest, bo Korea to silny i bogaty kandydat, ale szanse na organizację są równe. Podglądamy kontrkandydata. Pomysły Koreańczyków są imponujące. Stawiają na technikę i swój folklor. To są dobre propozycje, ale czujemy, że to co my chcemy pokazać tutaj w mieście Solidarności i Lecha Wałęsy, jest interesujące i bardziej dotyka istoty skautingu, braterstwa młodych ludzi pomimo różnic kulturowych – mówi Karol Gzyl, szef Zespołu Projektu Jamboree 2023.

TRZEBA LICZYĆ NA 22 MILIONY

Miejsce wskazane pod organizację imprezy w Gdańsku to tereny rolnicze na Wyspie Sobieszewskiej. Tutaj powstałoby tymczasowe miasteczko z niezbędną infrastrukturą. Koszt z jakim musi liczyć się miasto przy organizowaniu tego wydarzenia to 22 miliony złotych. – Wokół wydatków budujemy też ofertę samej Wyspy Sobieszewskiej. Budowa mostu na Martwej Wiśle nie miałaby szans realizacji, gdyby nie ta wielka impreza, popierana przez przeszły i obecny rząd – podkreśla wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.

SIERPIEŃ BĘDZIE KLUCZOWY

Od 2015 roku Gdańsk jako kandydat do organizowania światowego zlotu harcerzy został przedstawiony zarządom Krajowych Organizacji Skautowych z 72 krajów na świecie, m.in.: USA, Kanady, Brazylii czy Ekwadoru, a także Tanzanii, Egiptu, Mozambiku, Tadżykistanu, Filipin, Indonezji czy Australii.

O tym, czy Światowe Jamboree Skautowe odbędzie się w Gdańsku, czy w Saemangeum w Korei Południowej, dowiemy się 16 sierpnia podczas Światowej Konferencji Skautowej WOSM w Baku. Niezależnie od wyniku, Miasto Gdańsk i ZHP przygotowują się do Zlotu „Gdańsk 2018”, który odbędzie się na Wyspie Sobieszewskiej latem 2018 roku.

 

Aleksandra Nietopiel/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj