„Policjanci okładali mnie pałami, bili po całym ciele”. Mieszkaniec Kwidzyna od 8 lat walczy o sprawiedliwość

Twierdzi, że został pobity przez policjantów i od ponad 6 lat walczy o sprawiedliwość w sądzie. Wraca sprawa mieszkańca Kwidzyna, który miał zostać spałowany w radiowozie. W poniedziałek gdański sąd wyda wyrok w apelacyjnym procesie dwóch oskarżonych funkcjonariuszy. Wcześniej sprawa na wokandzie była dwukrotnie. W pierwszej instancji sąd w Kwidzynie uznał winę obu oskarżonych, ale ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu nie wymierzył im kary. Potem była apelacja, ale w ponownym procesie, także w kwidzyńskim sądzie, obaj policjanci zostali uniewinnieni.

„BILI PO CAŁYM CIELE”

Mężczyzna, który twierdzi, że został pobity, nie dał za wygraną i złożył apelację. Sprawą zajmie się teraz Sąd Okręgowy w Gdańsku. Pan Dawid twierdzi, że policjanci zapakowali go do radiowozu, wywieźli za miasto i tam pobili.

– Zostały otwarte tylne drzwi tego radiowozu, naprzeciwko mnie stało dwóch policjantów, jeden miał jedną pałkę, a drugi drugą. Na zmianę zaczęli mnie okładać nie patrząc gdzie biją. Ciosy miałem na udach, na głowie. Bili po całym ciele.

POLICJANCI NADAL PRACUJĄ W ZAWODZIE

Obaj policjanci nadal pracują w zawodzie. Z komendy powiatowej zostali przeniesieni do okolicznych komisariatów. Sąd okręgowy może znów wyrok uchylić i wówczas sprawa znów od początku ruszy w sądzie w Kwidzynie.

Pokrzywdzony mężczyzna o sprawie zawiadomił ministra sprawiedliwości.

Posłuchaj materiału Grzegorza Armatowskiego:

ga/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj