Dochodzenie prokuratury ws. przedmiotów propagujących nazizm i komunizm na Jarmarku św. Dominika. Śledztwo wszczęto po materiale Radia Gdańsk

Gdańska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie handlu na Jarmarku św. Dominika przedmiotami o zabronionej symbolice. Chodzi o gadżety z nazistowskimi i komunistycznymi oznaczeniami.
Proceder ujawnili reporterzy Radia Gdańsk i wówczas sprawą zajęli się śledczy. Na stoiskach wystawiono m.in. odznaczenia wojenne ze swastyką, oryginalne wydanie książki Hitlera „Mein Kampf”, opaski żydów z getta, rzeźby Hitlera i Lenina oraz karafki i biżuterię z nazistowską symboliką.

MOŻLIWA KARA DWÓCH LAT WIĘZIENIA

– Prokuratura wszczęła dochodzenie w kierunku publicznego propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa. Grożą za to dwa lata więzienia – poinformował prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Kryminalni sprawdzali stoiska na jarmarku, ale nie ujawnili zakazanych przedmiotów. Teraz będą ustalać i przesłuchiwać świadków i organizatora handlowej imprezy – dodał prokurator Duszyński.

W rozmowie z nami Roman Kolicki z Międzynarodowych Targów Gdańskich (organizatora Jarmarku św. Dominika), powiedział, że wszyscy wystawcy musieli podpisać regulamin Jarmarku. Zabrania on handlu przedmiotami propagującymi zabronioną symbolikę.

Grzegorz Armatowski/mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj