Buduje się go, buduje i końca nie widać. Ślązak w końcu na próbach portowych [FOTO]

Trwająca 16 lat budowa Ślązaka jest na ostatniej prostej. To okręt patrolowy, który ma trafić do polskiej Marynarki Wojennej. Zarówno przez zawirowania polityczne, jak również problemy Stoczni Marynarki Wojennej, jego budowa znacząco się wydłużyła. Budowę Ślązaka rozpoczęto w 2001 roku. I choć pierwszy z serii okrętów miał wejść do służby w 2007 roku, to uda się to prawdopodobniej dopiero 11 lat później – w drugiej połowie 2018 roku. Okręt przechodzi obecnie próby portowe, które są jednymi z ostatnich testów jednostki przed wejściem do służby.

Testy polegają na weryfikacji założonych parametrów, jakie przewidywali producenci wyposażenia. Staramy się wykonać jak najwięcej prób i testów w porcie, ponieważ dzięki temu uda się ograniczyć liczbę prób morskich, które są następnym etapem – mówi kierownik budowy Maciej Fularczyk.

PRÓBY STOCZNIOWE

Czym różnią się próby stoczniowe od prób morskich? W przypadku pierwszych, większość urządzeń sprawdzanych jest z osobna. Kontroluje się, czy poszczególne elementy wyposażenia działają prawidłowo. Jeśli tak jest, już w trakcie prób morskich można sprawdzić nie tylko jak te urządzenia sprawdzają się na morzu, ale również jak wygląda współpraca pomiędzy różnymi elementami.

Próby morskie planowane są na początek przyszłego roku. A to by oznaczało, że zgodnie z ostatnimi zapowiedziami, Ślązak wejdzie do służby w Dywizjonie Okrętów Bojowych 3 Flotylli Okrętów w Gdyni w drugiej połowie 2018 roku.

Więcej na ten temat w materiale Sylwestra Pięty:

sp/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj