Żaglowiec Kruzensztern w Gdyni. Załoga zaprasza na pokład [GALERIA]

Jeden z największych i najpiękniejszych żaglowców szkoleniowych świata zawitał do Gdyni. Od niedzieli przy Nabrzeżu Francuskim cumuje rosyjski Kruzensztern. Czteromasztowiec o charakterystycznej czarnej burcie jest dobrze znany gdynianom. Przed trzy dni żaglowiec jest dostępny dla zwiedzających, ale ostatnia okazja będzie we wtorek 12 września. Rosyjski żaglowiec Kruzensztern wyruszył w podróż 24 kwietnia 2017 r. z Kaliningradu. Na mapie czteromasztowca znalazły się między innymi: Świnoujście, Hamburg, Halmstad, Kłajpeda, Rostock, Ryga, Tallin. 2 września Kruzensztern wypłynął z Le Havre. 10 września około godziny 10 wpłynął do Gdyni i zacumował przy Nabrzeżu Francuskim.

ZWIEDZANIE

Przez cały pobyt w gdyńskim porcie żaglowiec jest dostępny dla zwiedzających. W dniach 10 i 11 września bezpłatne zwiedzanie żaglowca możliwe było w godzinach od 10 do 19. Ostatnią okazję, żeby go zobaczyć, będziemy mieli 12 września od godz. 10 do 12.

GDYNIANIE ZACHWYCENI

Gdynianie mogli oglądać go już wcześniej. Ostatnio z wizytą w Gdyni był w 2014. Wówczas sam statek, jak i załoga cieszyły się dużym zainteresowaniem w mieście. Nie inaczej było tym razem.

– To jest coś nieprawdopodobnego, żeby taki statek zagościł w naszej Gdyni. Nie możemy uwierzyć, że nie tylko z nabrzeża, ale i osobiście z pokładu można podziwiać ten wyjątkowy statek. Jest tu bardzo gościnnie, marynarze chętnie oprowadzają i opowiadają o statku. Można wszystkiego dotknąć. Warto tu przyjść, ale warto to za mało. Szukam odpowiedniego słowa, ale może najpierw ochłoniemy i zejdziemy na ląd – opowiadają zachwycone gdynianki.

Z Gdyni żaglowiec popłynie do Marienhamn. To ostatni port na trasie rosyjskiego żaglowca. Ze stolicy Wysp Alandzkich, Kruzensztern, wróci do Kaliningradu.

NIE ZAWSZE RADZIECKI

Bark – bo tak nazywa się ten rodzaj żaglowca – został zbudowany w 1926 roku i nazwany Padua. Na początku, jako statek towarowy, przewoził saletrę z Chile. W styczniu 1946 roku został przekazany ZSRR w ramach odszkodowania po II wojnie światowej i pod radziecką banderą otrzymał imię rosyjskiego żeglarza Iwana Kruzenszterna. Bark ma na swoim ponad 90-letnim koncie 1 300 000 przepłyniętych mil morskich.

Jacek Klejment

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj