Uciekał przez trzy lata, w końcu wpadł. Żandarm-kłusownik zatrzymany koło Słupska

Mieszkańca Machowina na nielegalnym poławianiu ryb zatrzymali funkcjonariusze Straży Granicznej i Społecznej Straży Rybackiej. Mężczyzna wymykał się strażnikom przez trzy lata. Wpadł podczas zasadzki. Grozi mu do 2 lat więzienia. Informację o zatrzymaniu funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej potwierdziła Radiu Gdańsk Renata Krzaczek-Śniegocka z Prokuratury Rejonowej w Słupsku. Mężczyzna nie został zatrzymany w związku z pełnioną służbą. Zdaniem rybaków, nie po raz pierwszy nielegalnie poławiał ryby.

UCIEKAŁ RZEKĄ

Kłusownik wpadł, gdy metodą na tzw. siatkę, polował na troć. Na widok strażników próbował jeszcze uciekać. Wskoczył do rzeki i płynął na drugi brzeg. Nie spodziewał się jednak, że wpadł w dobrze przygotowaną zasadzkę. Służby czekały na niego po drugiej stronie Słupi. Został zatrzymany. Polski Związek Wędkarstwa będzie teraz podliczał, jakie straty poniósł z tytułu jego nielegalnej działalności.

PRZESŁUCHANIA

Dochodzenie prowadzone jest w sprawie. Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej zajmuje się tym Morski Oddział Straży Granicznej, zatrzymany żandarm jest w stanie służby. Śledczy nikomu nie postawili żadnych zarzutów. Mężczyzna będzie odpowiadał z wolnej stopy. Grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.

Paweł Drożdż/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj