Na bilbordzie „obsmarował” burmistrza Sztumu. Sąd ponownie zajmie się sprawą

Sąd Okręgowy w Gdańsku ponownie przyjrzy się sprawie sztumskiego przedsiębiorcy Antoniego Fili, który miał zniesławić burmistrza Sztumu, Leszka Tabora. Na ustawionym w centrum miasta banerze mężczyzna zamieścił hasła o rzekomych malwersacjach finansowych samorządowca.

W sierpniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Kwidzynie uznał Antoniego Filę winnym zniesławienia i wymierzył karę 8 tysięcy złotych grzywny i 8 tysięcy złotych nawiązki na rzecz jednego ze stowarzyszeń charytatywnych. Wyrok ten został jednak uchylony ze względów formalnych przez sąd drugiej instancji, bo burmistrz w niewłaściwy sposób wniósł opłatę sądową.

SPRAWA WRÓCI DO ROZPATRZENIA

W środę Sąd Najwyższy uznał tę decyzję za niesłuszną i sprawa wróci do ponownego merytorycznego rozpatrzenia przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. – Cieszę się z decyzji Sądu Najwyższego i czekam na wyrok Sądu Okręgowego, który ponownie będzie musiał zająć się sprawą – komentuje burmistrz Sztumu.

W styczniu ubiegłego roku Leszek Tabor zniszczył krytykujący go baner, co zarejestrował swoim telefonem jeden z mieszkańców. Sprawa trafiła do sądu, który warunkowo umorzył postępowanie na dwuletni okres próby i zobowiązał burmistrza do naprawienia szkody.

Wojciech Stobba/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj