Chcieli oskubać fiskusa i ukryć miliony? Grozi im 10 lat więzienia. Oskarżenie trafiło do sądu w Wejherowie

Prokuratura Regionalna w Gdańsku oskarżyła trzy osoby o oszustwo podatkowe. Właściciele udziałów w pomorskiej spółce uzyskali z ich sprzedaży 16 mln zł, ale w dokumentach podali 1 mln zł i tylko od tej sumy zapłacili podatki. Skarb Państwa stracił 2,7 mln zł.

O skierowaniu do Sądu Rejonowego w Wejherowie aktu oskarżenia w tej sprawie poinformował w środę Maciej Załęski – rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.

UDZIAŁY W FIRMIE W SWARZEWIE

Załęski poinformował, że postępowanie dotyczyło sprzedaży w 2006 roku udziałów w – mającej siedzibę w Swarzewie – Kordex sp. z o.o. Sprzedający udziały w tej firmie Janusz W. i Ewa W., w deklaracjach podatkowych przedstawionych służbom skarbowym, podali, że uzyskali z tej transakcji milion złotych i od tej sumy odprowadzili podatki.

Tymczasem, jak wyjaśnił Załęski, w prowadzonym w tej sprawie śledztwie prokuratorzy ustalili, że w rzeczywistości byli udziałowcy uzyskali z transakcji 16 mln zł. Potwierdziła to m.in. dokumentacja bankowa, którą sprawdzono w ramach postępowania. Rzecznik wyjaśnił, że w efekcie działań oskarżonych Skarb Państwa stracił 2,7 mln zł z tytułu niezapłaconych podatków.

FIKCYJNE UMOWY SPRZEDAŻY

Aby ukryć rzeczywistą kwotę, za jaka zostały sprzedane udziały, byli właściciele spółki Kordex zawarli fikcyjne umowy sprzedaży swoich udziałów zagranicznej firmie. W tym procederze pomagał im trzeci oskarżony w tej sprawie – Waldemar Z.: występował on jako przedstawiciel podmiotu zagranicznego – fikcyjnego nabywcy udziałów.

Rzecznik wyjaśnił, że pozorność umów potwierdziły wyniki kontroli podatkowej, przeprowadzonej na wniosek prokuratury, przez Urząd Kontroli Skarbowej w Gdańsku.

DO 10 LAT WIĘZIENIA

Dodał, że śledztwo w tej sprawie toczyło się bardzo długo ze względu na konieczność pozyskania dokumentacji i innej pomocy prawnej z zagranicy.

Załęski poinformował, że oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów. Każdemu z nich grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

(PAP)/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj