Słodkie, puchate i uprzywilejowane. Pandy małe w gdańskim ZOO już otrzymały gwiazdkowe prezenty [ZDJĘCIA]

pandamala1

Św. Mikołaj nie zapomniał także o ulubieńcach odwiedzających gdańskie zoo – pandach małych. Bartek i Ponzu dostali pędy bambusa i to, co lubią najbardziej, czyli owoce.

Panda mała (red panda) to według międzynarodowej klasyfikacji (IUCN) gatunek bardzo zagrożony. W gdańskim ZOO pandy mieszkają już ponad rok. Bartek i Ponzu to bardzo kontaktowe i lubiane zwierzęta. W naturze zamieszkują azjatyckie, górskie lasy bambusowe, w Gdańsku mieszkają w końcowej części ZOO – za wielbłądami, w sąsiedztwie lam i gibbonów.

 

 

Fot. Radio Gdańsk/Hanna Berenthal

GDZIE BIAŁO-CZARNE FUTRO?

Pandy małe świetnie poruszają się po drzewach, a długi i puszysty ogon pomaga im w utrzymaniu równowagi. W środowisku naturalnym aktywne są głównie o świcie i zmierzchu. Ponad połowę dnia przeznaczają na odpoczynek. Nie łączy ich żadne pokrewieństwo ze znanymi wszystkim misiami panda, chociaż też lubią zjadać bambus. To, co jeszcze łączy małe pandy z dużymi, to przystosowanie się do życia w zimowych warunkach. Mają gęste, podwójne futro. Lubią spędzać czas w najwyższych partiach drzew.

– Panda to zwierzak, który aż namawia swoim wyglądem, żeby się z nim bawić. Są tak rozkoszne, tak cudownie wyglądające, właściwie to takie pluszowe misie. Panda nie lubi ludzi, jest samotnikiem, stara się jak najdalej od człowieka odejść. Jednak relacje pandy z opiekunem są zupełnie inne – mówi pani Ania, która wcieliła się w rolę Mikołaja, na co dzień opiekuje się pandami. Przychodzi je karmić, sprzątać i zwierzątka taktują ją, jako członkinię stada.

pandamala2

Fot. Radio Gdańsk/Hanna Berenthal

NIE TAK ŁATWO NABRAĆ PANDĘ

– Mogliśmy pozazdrościć, że dostały te prezenty o parę dni szybciej niż my. W prezencie był bambus, owoce, orzeszki. Bambusowe kule to są ich ulubione przysmaki. Zależy nam zawsze, żeby zwierzątko, zanim dobierze się do swojego pożywienia, się trochę zastanowiło, pogłówkowało – tłumaczy Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego.

Podkreśla, że strój Mikołaja nie zmylił ani nie zmieszał pand, gdyż rozpoznają swojego opiekuna po zapachu. – Na pewno paczka spowodowała trochę kłopotu i zamieszania. Zazwyczaj dostają jedzenie w kuwetach, gdzie jest ono odkryte. Tu była lekka konsternacja, kolorowe papierowe torebeczki. Czas, jaki zabrało im rozpakowanie prezentów, wyzwolił u nich naturalny sposób zachowania – dodał Michał Targowski.

pandamala3

Fot. Radio Gdańsk/Hanna Berenthal

MIKOŁAJ PAMIĘTA O WSZYSTKICH

Pandy to nie jedyne zwierzęta, które otrzymują prezenty w ZOO. Oprócz nich, opiekunowie obdarowują małpy, surykatki, lwy, tygrysy, różne gatunki ptaków. – Staramy się w ten sposób urozmaicać podawanie pożywienia. Nasi pracownicy konstruują zmyślne budowle np. dla misia. Do walca, w którym są otwory, wlewa się trochę miodu. Miś musi tym walcem obracać, żeby przez te dziurki miód wypływał. To jest cudowne zachowanie, prawie takie jak na wolności. Tygrys czasami dostaje potężną porcję mięsa z kością ukrytą w oponie albo w potężnym kartonie. Zanim dostanie się do posiłku, musi powalczyć. To wyzwala dodatkowe instynkty. Jest to jakaś imitacja polowania. Można obserwować czasami, jak zwierzęta podchodzą powoli, zupełnie jak na wolności. Można sobie wyobrazić jak zwierzę poluje – mówi dyrektor ZOO. 

DSC05632

Fot. Radio Gdańsk/Hanna Berenthal

 
Każdy opiekun czuje się bardzo związany ze swoim zwierzakiem, dlatego obdarowywanie prezentami sprawia radość również ludziom. – W każdym ZOO zwierzę ma swojego opiekuna, jednego, stałego. To sprawia, że więź pomiędzy nimi jest bardziej bliska, serdeczna – podsumowuje Michał Targowski.

Posłuchaj rozmowy z dyrektorem Michałem Targowskim o prezentach dla zwierząt:

hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj