Działka sprzedana rekordowo tanio, a nagrody dla urzędników… rekordowo wysokie. „Taki obraliśmy sposób motywacyjny”

Opozycja krytykuje władze Słupska za sprzedaż ponad 30 hektarów przy obwodnicy za 5 mln złotych. Metr kwadratowy terenu zbyto za 19 złotych. Odpowiedzialni za sprzedaż urzędnicy dostali nagrody sięgające nawet ponad jedenastu tysięcy złotych. Wiceprezydent Słupska Marek Biernacki uważa, że transakcja jest korzystna dla miasta, a dobrych urzędników warto dodatkowo nagradzać. – Mogliśmy oczywiście czekać ze sprzedażą tego terenu, ale moim zdaniem to nie jest w interesie miasta. Nieruchomość wymaga odrolnienia oraz uzbrojenia, a mieliśmy klienta, który chciał wziąć całość. Trudno się sprzedaje tak dużą nieruchomość, a uzbrajanie tak dużego terenu trwałoby latami. Potem owszem może ten teren sprzedałby się drożej, ale nie wiem czy odliczając koszty uzbrojenia o odrolnienia wyszedłby większy zysk. Jeśli chodzi o gratyfikacje dla urzędników, to taki obraliśmy sposób motywacyjny dla pracowników pracujących ponad standard. Nie wystarczy już dziś dobre słowo i chcę podkreślić, że taki system będzie w samorządzie w Słupsku rozwijany – mówi wiceprezydent Marek Biernacki.

OPOZYCJA KRYTYKUJE

Radny PiS Tadeusz Bobrowski twierdzi, że samorząd mógłby zarobić więcej, gdyby zainwestował w uzbrojenie terenu. – To jest moim zdaniem postawione na głowie i obliczone na tani efekt przed wyborami. Tereny trzeba zbroić i sprzedawać. Słupsk jest obszarowo małym miastem i działek jest mało. Nieruchomość samorząd może sprzedać tylko raz, a jeszcze nagradzanie urzędników za tanie zbycie nieruchomości i taką transakcję jest nieporozumieniem – dodaje Bobrowski.

POZYTYWNA OCENA

Władze Słupska zapewniają, że na sprzedanym terenie powstanie duża firma produkcyjna. – Mamy zapewnienia, że inwestycja zostanie zrealizowana, a dodatkowo firma będzie partycypowała w powstaniu węzła drogowego w tym miejscu. To też zysk dla miasta. Muszę też podkreślić uzupełniając kwestię nagród, że zostały przyznane za całość działalności w roku 2017. Ja sprzedaż nieruchomości oceniam bardzo pozytywnie, bo sprzedaliśmy więcej niż zakładałem – mówi wiceprezydent Słupska Marek Biernacki.

Z informacji udostępnionych przez słupski ratusz wynika, że w Wydziale Nieruchomości i Biznesu Urzędu Miejskiego w Słupsku nagrody dostało piętnastu urzędników. Dziewięć osób dostało po 1 tys. złotych, jedna 4 tysiące, cztery po prawie 7 tysięcy, wicedyrektor wydziału prawie 10 tysięcy złotych, a dyrektor ponad 11,3 tys. złotych. 

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj