Niepewna przyszłość plaży na Stogach. Port Gdańsk może zająć prawie pół kilometra

W ciągu najbliższych 30 lat Port Gdańsk może rozbudować się na plaży na gdańskich Stogach. Trwają prace nad Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, które uwzględnia na tym obszarze rozbudowę terminala kontenerowego. Decyzja będzie zależała od miejskich radnych. Chodzi o odcinek o długości 465 metrów na wschód od ogrodzenia Portu. Przy uwzględnieniu szerokości plaży, łącznie z wydmami, daje to powierzchnię około 10 hektarów. Od ogrodzenia aktualnego terenu Portu Gdańsk do głównego wejścia na plażę na Stogach jest ok. 700 metrów. Port Gdańsk, żeby móc podjąć działania, musi uzyskać zgodę władz miasta.

Obecnie dla tego odcinka plaży obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2002 r., który przewiduje utrzymanie plaży i wydm – bez możliwości zabudowy.

KONSULTACJE STUDIUM

Możliwość zabudowy dopuszcza natomiast przygotowywany obecnie przez Biuro Rozwoju Gdańska dokument pt. „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Gdańska”, który określa przeznaczenie poszczególnych obszarów na najbliższe 30 lat. Prace trwają już od ponad 3 lat (w lutym 2015 roku rozpoczął się proces partycypacji), przeprowadzono blisko 100 spotkań, w których uczestniczyło ok. 3 tys. gdańszczan. Na tysiąc złożonych wniosków uwzględniono 600.

Pod rozwój funkcji portowych BRG wskazało również teren leśny o powierzchni około 40 ha (pomiędzy terminalem kontenerowym a centrum logistycznym), który będzie stanowił uzupełnienie tych funkcji. Nie było natomiast przesłanek przestrzennych do powiększania terenów portowych o kolejne tereny leśne na wschód od ul. Andruszkiewicza w kierunku ul. Nowotnej o które wnioskował Port i DCT. Tam pozostawiono na powierzchni około 83 ha teren leśny.

Poniżej treść oświadczenia prezesa Portu Gdańsk Łukasza Greinke:

„Trudno określić, kiedy wykorzystamy te tereny” – Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk: Tereny, o których mówimy, to jedyne tereny inwestycyjne z bezpośrednim dostępem do wody, czyli w tzw. pierwszej linii. Należy zwrócić uwagę na to, że zlokalizowane są w głębokowodnej części Portu, a tylko tam mogą zawijać największe światowe jednostki kontenerowe. Planujemy ich zagospodarowanie, ponieważ rolą Portu jest umożliwianie prowadzenia działalności kontrahentom, dostarczanie infrastruktury i tworzenie nowych – jeśli jest taka możliwość – obszarów, na których nasi partnerzy mogą operować. Bez terenów na wschód od DCT optymalny rozwój Portu będzie utrudniony. Skutek niezagospodarowania wolnych obszarów może być taki, że staniemy się niekonkurencyjni wobec innych portów bałtyckich, które wykorzystują każdą szansę na rozbudowę i zwiększenie swojej atrakcyjności. Łączna długość ich nabrzeży jest znacznie większa niż w Gdańsku, nie mają też takich ograniczeń środowiskowych jak Port Gdańsk. Dlatego, aby się rozwijać i napędzać krajową gospodarkę, chcemy wykorzystać wszystko, czym dysponujemy.

Trudno jest mi na tę chwilę określić, w jakiej perspektywie czasowej wykorzystamy te tereny.

Rozwój Portu Gdańsk to rozwój nie tylko miasta Gdańsk czy Pomorza, ale całego kraju. Gdański port jest największym polskim portem, posiada jedyny głębokowodny terminal kontenerowy na Bałtyku. Z tytułu podatków, ceł i akcyzy w 2017 roku Port wygenerował niemal 19 mld zł do budżetu państwa. Stało się tak dzięki wzrostowi przeładunków, które w ubiegłym roku osiągnęły historyczny rekord – po raz pierwszy polski port przeładował ponad 40 mln ton towarów. Porty od zawsze stanowią o dobrobycie krajów, w których się znajdują, są kołami zamachowymi narodowych gospodarek. Nie inaczej jest w naszym przypadku.

Według raportu amerykańskiego think-tanka Milken Institute pt. „Best performing cities. Europe 2017” województwo pomorskie jest 4. najlepiej radzącym sobie i najefektywniejszym regionem Europy. Zdaniem autorów raportu jednym z czynników, które wpłynęły na taki efekt, jest kluczowa rola Portu Gdańsk w transporcie i handlu międzynarodowym.

W Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk i spółkach podległych pracuje niemal 1000 osób. Jeśli połączymy tę liczbę z liczbą pracowników, których zatrudniają nasi kontrahenci (a jest ich ok. 40) na terenie Portu, wychodzi ponad 10 tys. osób. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, że jesteśmy jednym z punktów w ciągu logistycznym, a to oznacza, że związanych z pracą Portu pracowników jest znacznie więcej i są rozsiani po całym kraju.

Nie bez znaczenia jest oddziaływanie na turystykę. Z roku na rok do Gdańska zawija coraz więcej jednostek pasażerskich. Do końca 2016 r. do Portu zawijało rocznie średnio 30 jednostek, w 2017 było ich już 64, w 2018 awizowanych jest ok. 70. Na każdym z tych statków przypływają setki lub tysiące turystów, których trzeba obsłużyć. Morski ruch turystyczny stanowi coraz ważniejsze źródło przychodów Trójmiasta. W 2017 roku na pokładzie wycieczkowców przypłynęło do Gdańska ponad 31 tys. osób. Według danych Gdańskiej Organizacji Turystycznej od czerwca do sierpnia 2017 Gdańsk odwiedziło łącznie ponad 236 tys. turystów z zagranicy. W tym samym okresie do Portu Gdańsk zawinęły statki przewożące łącznie ponad 22 tys. pasażerów. Zestawienie tych liczb uwidacznia istotną rolę, jaką odgrywa Port Gdańsk w obsłudze zagranicznego ruchu turystycznego

Port Gdańsk jest 2. portem na Bałtyku pod względem przeładunku kontenerów. Przed nami tylko St. Petersburg. W styczniu 2018 r. po raz pierwszy Port Gdańsk przeładował więcej kontenerów niż nasz rosyjski sąsiad. Powiem więcej – spośród 10 wiodących portów kontenerowych na Bałtyku, to Port Gdańsk miał największą dynamikę wzrostu w stosunku rok do roku (2016 vs 2017) – niemal 22% (za nami jest Ryga z ok. 16-procentowym wzrostem, St. Petersburg odnotował ok. 10% wzrostu, więc różnica jest widoczna). Jesteśmy 6. największym portem na Bałtyku i bijąc kolejne rekordy zmniejszamy dystans do portów, które są przed nami. Dlatego, jeśli ktoś mnie pyta, czy mamy szansę zająć 1. miejsce na Bałtyku, odpowiadam: żadne inne miejsce nas nie interesuje. Stąd wielki program inwestycyjny, który właśnie wchodzi w fazę realizacji, stąd też plan budowy Portu Centralnego. Przy tej infrastrukturze, którą posiadamy, nie jesteśmy w stanie osiągnąć 100 mln ton przeładunków rocznie, a taką liczbę stawiamy sobie za cel.

Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki przestrzennej, zaprosił radnych miejskich na spotkanie, które odbędzie się w poniedziałek, 9 kwietnia w Biurze Rozwoju Gdańska. Temat: kierunki rozwoju terenów portowych na wyspie Stogi.

mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj