Jego obrazy są warte nawet setki tysięcy złotych. Spod pędzla artysty mogło wyjść malowidło na ścianie słupskiej kamienicy

Malowidło na ścianie kamienicy w Słupsku przypisywane malarzowi Otto Freudlichowi zostanie zachowane. Wprawdzie specjaliści do końca nie rozstrzygnęli czy artysta na pewno jest jego autorem, ale kompozycje znaleziono podczas remontu na ścianie rodzinnego domu malarza.

Analizy trwały kilka miesięcy i ostatecznie zdecydowano, że malowidło, a raczej to, co z niego pozostało, zostanie zachowane.

– Konserwator sztuki, który je badał uznał, że nie może na sto procent potwierdzić autorstwa Freundlicha. Wymagałoby to jeszcze wielu badań. W tej sytuacji uznaliśmy jednak, wspólnie z władzami miasta, które są inwestorem w tym budynku, że wszystkie warstwy powinny być zabezpieczone. Znaleźliśmy rozwiązanie, by fragment wyeksponować – mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz, kierownik delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Słupsku.

UHONOROWANIE ARTYSTY

Otto Freundlich, to artysta urodzony w Słupsku 10 lipca 1878 roku. Mieszkał przy dzisiejszej ulicy Tuwima 34. Jego prace zostały przez nazistów uznane za zdegenerowaną sztukę. Zginął w obozie koncentracyjnym w Majdanku w 1943 roku. Rodzinny dom artysty jest obecnie adaptowany na potrzeby startupów oraz miejsce małego muzeum, poświęconego artyście.

Prace Freundlicha są pokazywane w największych muzeach na świecie i osiągają bardzo wysokie ceny. Artysta chciał też połączyć Europę ze wschodu na zachód instalacją ogromnych rzeźb, ale dzieła nie ukończył. Władze Słupska planują uhonorowane artysty i organizację imprez, przypominających jego twórczość. Otto Freundlich był przedstawicielem i jednym z pierwszych twórców sztuki abstrakcyjnej.

Przemysław Woś/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj