Pierwszy przeszczep węzłów chłonnych na Pomorzu już za kilka miesięcy

drmaliszewski1

Kilkunastu lekarzy z całej Polski przyjechało na szkolenie z chirurgii rekonstrukcyjnej piersi do szpitala w Kościerzynie. Z kolei placówka w Słupsku szykuje się do pierwszego na Pomorzu zabiegu z zakresu chirurgii obrzęku limfatycznego. Nasz region może stać się mekką dla pacjentów onkologicznych z całej Polski, szukających nowoczesnego leczenia w ramach chirurgii rekonstrukcyjnej. 
W kościerskiej placówce od ponad roku przeprowadza się zabiegi rekonstrukcyjne u pacjentek chorujących na raka piersi. Zespół pod kierunkiem dr hab. Wojciecha Makarewicza organizuje m.in. kursy dla lekarzy z innych ośrodków leczących nowotwory.

– Pokazujemy im jakimi metodami się posługujemy – mówi prowadzący szkolenia dr n. med. Daniel Maliszewski, specjalista chirurgii piersi. Dodaje, że podczas majowego kursu z jednej strony mowa była o innowacjach, czyli tym co nowego pojawia się na świecie, a z drugiej strony poruszano też trudny temat, jakimi są komplikacje i powikłania po operacjach. 

REKONSTRUKCJA PIERSI TO STANDARD NA ŚWIECIE

Na świecie najczęstsze jest obecnie leczenie onkoplastyczne, w tym zabiegi oszczędzające pierś. – W taki sposób operuje się 70 procent pacjentek z nowotworem tego gruczołu w krajach zachodniej Europy- wyjaśnia dr Maliszewski. Dodaje, że w ostatnich latach wzrasta też liczba amputacji z jednoczasową rekonstrukcją piersi. Tylko 1-2 procent pacjentek zakwalifikowanych do amputacji nie może być poddana od razu rekonstrukcji. 

W Polsce ciągle dominują zabiegi bez przeprowadzanej jednoczasowo rekonstrukcji. – Tak nie powinno być, to już nie są te czasy, gdy nie można było naświetlać implantu, a przeciwwskazaniem do rekonstrukcji była też chemioterapia przedoperacyjna, czy wielkość guza. Teraz praktycznie dla każdej pacjentki, może z wyjątkiem raka zapalnego, bądź też progresji w czasie chemioterapii, mamy coś sensownego do zaproponowania – dodaje lekarz. 

Na zdj. dr Daniel Maliszewski. Fot. Joanna Matuszewska

Kościerski szpital ma coraz więcej pacjentek z całej Polski, które chcą się w nim operować. Część z nich przyjeżdża poprawić efekty wcześniejszych, nieudanych zabiegów w innych ośrodkach. – Stosujemy różne techniki, łącznie z zastosowaniem siatek wchłanialnych oraz macierzy ADM, czyli „sztucznych mięśni”, które poprawiają efekty finalne rekonstrukcji – mówi dr Maliszewski. Dodaje, że przeprowadza też zabiegi rekonstrukcji piersi z wykorzystaniem płata z mięśnia najszerszego grzbietu oraz skomplikowane zabiegi z wykorzystaniem technik mikrochirurgicznych. 

TO BĘDZIE PRZEŁOMOWA OPERACJA

Innowacyjne operacje przeprowadzane są też w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. Dotąd dotyczyły one głównie rekonstrukcji piersi. Teraz dr Daniel Maliszewski przygotowuje się do wykonania tam pierwszego na Pomorzu zabiegu z zakresu chirurgii obrzęku limfatycznego.

Jako pierwsi w Polsce operację przeszczepienia węzłów chłonnych wraz z rekonstrukcją piersi przeprowadzili niedawno chirurdzy z Centrum Onkologii w Gliwicach. Takich zabiegów dotąd w Polsce nie było, ale na świecie robi się ich już sporo. W Stanach Zjednoczonych kilka tysięcy rocznie, w Japonii około 600.

– Wymagają one od lekarza doświadczenia i umiejętności z zakresu zespalania drobnych naczyń, w tym o średnicy poniżej pół milimetra. Potrzebny jest też odpowiedni, kosztowny sprzęt oraz finansowanie takich operacji – tłumaczy Daniel Maliszewski.  Lekarz chce przeprowadzić pierwszy na Pomorzu zabieg na początku przyszłego roku. Będzie to albo przeszczep węzłów chłonnych, albo tzw. anastomoza limfatyczno- żylna, czyli wykorzystanie układu krwionośnego do odprowadzania limfy. Wszystko zależy od stopnia uszkodzenia układu chłonnego u pacjenta.

– Są dwie główne techniki. Jedna to przeszczep węzłów pobieranych laparoskopowo, najczęściej z okolic pachwiny w uszkodzone miejsce pod pachą. Druga technika to utworzenie połączenia przepływowego, takiego „mostu”, pomiędzy naczyniami układu chłonnego a naczyniami żylnymi – tłumaczy lekarz.

Do chirurgicznych rekonstrukcji układu chłonnego będą mogły być kwalifikowane osoby, które utraciły węzły chłonne w wyniku leczenia nowotworów piersi, ginekologicznych, czy prostaty.

Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj