Kierowcy ruszają pod prąd, a ratownicy nie mogą dojechać. Tak wygląda korytarz życia na obwodnicy po śmiertelnym wypadku [FILMY]

Di4X2SlW0AEO S-

Śmiertelny wypadek na Obwodnicy Południowej. Kierowcom udaje się stworzyć korytarz życia. Nagle zaczynają korzystać z niego pojedyncze auta osobowe. – To jest rzecz niewyobrażalna. Gdyby któryś z tych kierowców zrobił tak za granicą, zapamiętałby konsekwencje do końca życia – mówi nam zbulwersowany autor filmu. – Mieliśmy duży kłopot, by dotrzeć do rannych – dodaje ratownik.

We wtorek na Obwodnicy Południowej doszło do tragicznego wypadku. Auto osobowe, którym podróżowało pięć osób, najechało na tył ciężarówki stojącej na pasie awaryjnym. Na miejscu zginęło dwoje dzieci w wieku trzech i półtora roku. Trzy pozostałe osoby, w tym dziecko, zostały ciężko ranne.

Wypadek miał miejsce po 16:00 za węzłem Lipce w kierunku Elbląga. Kierowcy szybko utknęli w gigantycznych korkach. Droga zablokowana była od węzła Gdańsk Południe po węzeł Gdańsk Port.

 

Fot. KW PSP Gdańsk
 

KORYTARZ DLA WYBRANYCH?

Jeden z kierowców opublikował na portalu społecznościowym film, na którym widać, jak pojazdy utworzyły tzw. korytarz życia dla służb ratowniczych. – To, co widzicie, jest dla mnie niezrozumiałe. Tym korytarzem zaczęły jechać auta pod prąd blokując korytarz – napisał pan Eugeniusz. Film szybko wywołał burzę w internecie.

– Ludzie mieli pretensje, że ich nagrywam. Tłumaczyli się, że mają małe dzieci i muszą szybko dotrzeć do domu. Ale przecież w takiej sytuacji powinni zadzwonić po pomoc, a nie blokować przejazd ratownikom czy strażakom – opowiada nam autor filmu. Tłumaczy, że korytarzem życia przejechało kilka pojazdów służb, a po chwili zaczęły korzystać z niego auta osobowe. Wtedy na drodze utworzyły się trzy zakorkowane pasy. Przejechać nie mógł już nikt.

Autor filmu podkreśla, że po około godzinie od wypadku policja kierowała ruchem i zezwalała na zawracanie. Film został jednak nagrany bezpośrednio po zdarzeniu.

Sytuację potwierdzają też sami ratownicy. – Mieliśmy duży problem, by dotrzeć do poszkodowanych. Zniecierpliwieni kierowcy zawracali w korytarzu życia, próbowali jak najszybciej wydostać się z korka. Ogólnie sam korytarz życia był prowizoryczny. Nie utworzono jednego, ciągłego pasa, trzeba było zjeżdżać raz na prawo, raz na lewo – relacjonuje nam jeden z ratowników, który brał udział w akcji.

Internauci nie zostawili na kierowcach suchej nitki. – Powinno się im odebrać prawo jazdy na rok! Najgorsze i przerażające jest to, że wy myślicie, że można tak po prostu korzystać z korytarza przeznaczonego dla pojazdów uprzywilejowanych. Masakra! – piszą w komentarzach pod filmem.

Radio Gdańsk towarzyszy i pomaga kierowcom od lat. W Autopilocie i kampaniach społecznych namawiamy uczestników ruchu do bezpiecznych zachowań. Chcemy, by korytarze życia, czyli wolny pas dla służb ratunkowych, stał się naszą instynktowną reakcją. Dlatego namawiamy: Podziel się drogą i pomóż uratować życie. Więcej o naszej kampanii piszemy >>> TUTAJ.

Anna Michałowska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj