Prawie 150 osób straci pracę. Jeden z większych zakładów pracy w Tolkmicku zostanie zamknięty

W Tolkmicku koło Elbląga likwidowany jest zakład przetwórstwa warzywno-owocowego. Władze Spółki Masfrost twierdza, że produkcja w tolkmickim zakładzie jest nierentowna, mimo wielomilionowych inwestycji w hale i linie produkcyjne. – Przyczyną likwidacji spółki jest pogarszająca się sytuacja ekonomiczna. Trudności na rynku surowcowym, wpływające na aktualne wyniki pogłębione wyjątkowo trudną sytuacją w roku bieżącym, przyczyniły się do znacznych skumulowanych strat. Pomimo wielomilionowych inwestycji Właściciel nie widzi możliwości dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa. W związku z tym podjęta została decyzja o likwidacji Spółki, która doprowadzić ma do stopniowego wygaszania działalności w celu zaspokojenia wierzycieli i pracowników oraz jak najlepszego zagospodarowania obecnego majątku. Wygaszanie działalności przedsiębiorstwa potrwa kilka miesięcy- wyjaśnia w specjalnym piśmie Kinga Lasota-Kielan – kierownik biura zarządu.

„ZWOLNIENIA DOTYCZĄ WIELU RODZIN”

Zakład przetwórczy to największy pracodawca w Tolkmicku – stąd zwolnienia dotkną wielu mieszkańców, bezpośrednio i pośrednio.

– Tam pracują całe rodziny. Jak jest tam 144 osoby do zwolnienia to tak naprawdę dotyczy to 144 rodzin. Teraz w Tolkmicku to pozostaje jedynie praca w „budżetówce”, no i trochę w turystyce, odkąd wybudowali europejska trasę rowerową – mówi pan Stanisław wypoczywający na ławce na tolkmickim rynku.

Masfrost produkuje mrożone warzywa i owoce, ma dwa zakłady: w Tolkmicku i Ziębicach na południu Polski. Tolkmicki ma bardzo długą tradycję – powstał jeszcze w 1938 roku jako Fabryka Marmolady i Marcepanu. Spółka w ostatnich latach zainwestowała tu wiele milionów złotych w linie produkcyjne.

„PRZEDSTAWIMY PRACOWNIKOM MOŻLIWOŚCI, Z JAKICH MOGĄ SKORZYSTAĆ”

– Dostaliśmy już zawiadomienie od Masfrostu o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, doszło też do spotkania z przedstawicielami spółki. Ustaliliśmy, że nasi doradcy przyjadą do Tolkmicka, by spotkać się z pracownikami, by pomóc im w tej trudnej sytuacji – mówi Katarzyna Piasecka, kierownik Działu Pośrednictwa i Poradnictwa Zawodowego Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu.

– Przedstawimy pracownikom możliwości, z jakich mogą skorzystać, choć problemem może być konieczność dojazdu do nowej pracy do Elbląga. Część osób będzie chciała zapewne skorzystać ze świadczeń przedemerytalnych, bo będą im przysługiwać – dodaje Piasecka.

CO DALEJ?

Co dalej czeka zakład po zamknięciu? Spółka Masfrost będzie chciała go najprawdopodobniej sprzedać innemu inwestorowi.

– Dla zwalnianych pracowników mam też dobre informacje. Na dziś do urzędu pracy zgłosiło się już 3 pracodawców chętnych do zatrudnienia zwalnianych z Masfrostu. Jeden jest gotów zatrudnić naraz 50 osób – dodaje Piasecka.

Masfrost to największy prywatny przedsiębiorca w Tolkmicku. Tradycje przetwórni w tym miejscu są wieloletnie. – To był mój pierwszy zakład pracy po studiach, bo jestem inżynierem maszyn rolniczych. Gdyby nie ta praca to bym tu nie został – opowiada burmistrz Tolkmicka Andrzej Lemanowicz. – Kiedyś to była wielka produkcja: dżemy, soki konserwy teraz zostały tylko mrożonki – dodaje samorządowiec.

Zwolnienia zaczną się w sierpniu.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Marek Nowosad/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj