Kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko „Klątwie” w Słupsku, a kilkaset sztukę obejrzało. „Treść przedstawienia to kwestia smaku”

Kontrowersyjny spektakl „Klątwa” w Słupsku przeniesiony z Nowego Teatru do Hali Gryfia. Policja szuka osoby, która  w sobotę rozpyliła w teatrze cuchnącą substancję. Zarówno przed teatrem, jak i przed halą kilkadziesiąt osób spokojnie manifestowało swoją dezaprobatę dla wystawienia Klątwy w Słupsku. Były modlitwy i religijne pieśni, zapalono też znicze.
– Akceptacja zła jest też złem, a my nie akceptujemy tej sztuki, bo ona nam ubliża. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to chyba niczego nie zrozumie. Zapalę znicz i pomodlę się za tych ludzi. Nas, katolików, stale się próbuje obrażać i czynić nam ból i nikt nie reaguje- mówili zgromadzeni.

 
„DEWOCJA I ŚREDNIOWIECZE”

W okolicach hali Gryfia była tylko modlitwa i religijne śpiewy. – Dewocja i średniowiecze. Dlaczego ktoś ma mi zabraniać tego, co mam oglądać? Dla nich sztuką jest tylko to, co oni uważają za sztukę. Przecież ja nikomu nie zabraniam nie oglądać tego spektaklu. Zawartość przedstawienia to też jest kwestia smaku. Wczoraj byłem na sztuce „Lubiewo” i jest niezła, choć moim zdaniem w kilku scenach przekroczono granicę dobrego smaku. I nie zakazywałbym ani nie nakazywał ludziom, co mają oglądać, a czego nie-mówił jeden z widzów spektaklu.

POWÓD PRZENIESIENIA

 

Spektakl przeniesiono do hali sportowej, bo w budynku Teatru Nowego wciąż wyczuwalny jest nieprzyjemny zapach. – Dostaliśmy zgłoszenie w tej sprawie, szukamy sprawcy. Tego typu zachowanie to wykroczenie – wyjaśnił rzecznik policji w Słupsku nadkomisarz Robert Czerwiński.
 
PUBLICZNE PIENIĄDZE NA KONTROWERSYJNĄ SZTUKĘ

Część widzów pojechała do hali własnymi samochodami, dla innych przygotowano dwa miejskie autobusy. – Ja się na spektakl nie wybieram, ale nie zabraniam innym oglądać. Mam tylko wątpliwość, czy tak kontrowersyjna sztuka powinna być finansowa z publicznych pieniędzy. Jednak mocno obrazoburcze sceny z Janem Pawłem II budzą moje wątpliwości – mówiła jedna z osób obserwujących zgromadzenia pod Halą Gryfia.

DODATKOWA KONTROLA

Na spektakl widzów wpuszczono tylnym wejściem, główne było zamknięte. Była dodatkowa kontrola bezpieczeństwa.Bilety na „Klątwę” w Słupsku kupiło około czterystu osób.Jak wstępnie ustaliła policja cuchnąca substancja to prawdopodobnie środek do odstraszania dzików. Została rozlana na schodach oraz na widowni teatru w Słupsku. Przeciwko wystawieniu „Klątwy” protestowały od kilku tygodni środowiska katolickie, zarzucając przedstawieniu znieważanie uczuć religijnych.

Przemysław Woś/pOr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj