Koty „wygrały” budżet obywatelski w Gdańsku. W sieci zawrzało, a na antenie? [WASZE KOMENTARZE]

Już wiadomo, które projekty będą zrealizowane w ramach Budżetu Obywatelskiego 2019 w Gdańsku. Najlepsze wiadomości usłyszeli fani kotów. Okazuje się, że zostanie przeprowadzona akcja informacyjno-edukacyjna na temat poprawy losu wolno żyjących czworonogów za aż 313 040 zł. Za 40 800 zł zrealizowany zostanie „koci” projekt w Brzeźnie, za 103 500 zł na Chełmie, za 39 300 zł na Stogach, za 51 000 na Zaspie, za 28 800 zł na Suchaninie, 53 400 zł w Śródmieściu. – Na terenie miasta Gdańska żyje bardzo duża ilość kotów wolno bytujących. Mieszkają wszędzie w mieście, prawie na każdym podwórku, przy blokach osiedlowych, na wszystkich ogródkach działkowych, na terenach firm, zakładów i przedsiębiorstw. Przestrzeń miejska rodzi bardzo dużo zagrożeń dla nich. Dużo zwierząt ulega wypadkom, wiele z nich ginie. Koty to bardzo ważny element ekosystemu miasta. Muszą przebywać niedaleko naszych domostw, bo inaczej będziemy mieli plagę gryzoni. Musimy zadbać o koty wolno żyjące. Otoczyć je opieką. Udzielić pomocy – uzasadniają twórcy projektu Koty S.O.S!.

„NIE MOŻNA BYĆ OBOJĘTNYM”
 

Jak już pisaliśmy, „kocie” projekty wygrały bezdyskusyjnie w kilku dzielnicach, m.in. Śródmieściu, Brzeźnie, Stogach, Zaspie, co po części wywołało oburzenie niektórych mieszkańców, wyrażającym emocje w internecie.

 
– Mieszkańcy zdecydowali tak, a nie inaczej. To jest ich wola. Nie wiem, czemu miałoby to wywołać oburzenie. Koty pełnią w mieście ważną funkcję: pozbywają się szczurów, które naprawdę potrafią być plagą. Przyznam szczerze, że kocham zwierzęta. O koty w mieście trzeba zadbać, zwłaszcza, jeżeli chodzi o programy, które zajmują się sterylizacją. Tego jest za mało. Nie można być obojętnym na krzywdę naszych mniejszy braci – przyznał Kacper Płażyński.

Na zarzuty, że lepiej przeznaczyć te środki na dokarmianie dzieci w szkołach, odpowiedział Paweł Adamowicz. – Tak wybrali mieszkańcy. Środki na żywienie w szkołach mamy zarezerwowane – napisał na Facebooku.

Podobnego zdania są nasi słuchacze, którzy wysłali nam w tej sprawie mnóstwo SMS-ów.

– Koty są bardzo potrzebne i pożyteczne. Trzeba im pomagać. Dobrze, że powstała taka inicjatywa – pisze nasz słuchacz. – Zawsze wokół nas będą zwierzęta, więc dobrze, że zadbamy o wolno żyjące koty. To dobrze wydane pieniądze, potrzebna akcja – dodaje inny. – Ludzie kochajcie koty. One nas uczą spokoju i ciszy, a bez nich zjedzą nas szczury. Mam kota dziwoląga, nie lubi tulenia, głaskania, ale uwielbiam jego głośne mruczenie .To tak pięknie relaksuje. Co się z ludźmi dzieje, że tak wszystkich, i ludzi, i zwierząt, nie lubią – dziwi się słuchaczka Joanna.

„WYLEWAJĄ FRUSTRACJE”

Część naszych słuchaczy zarzucała osobom, krytykującym projekty brak logiki w wydawaniu osądów.

 
– To zabawne, że żale wylewają ci, co kotów nie lubią, a jednym z punktów jest sterylizacja, czyli kontrola populacji. Wiec „hejterzy” powinni być tym bardziej zadowoleni. Natomiast faktycznie w kosztorysie jest jedna rzecz potencjalnie podejrzana: aż 60 tys zł jest przeznaczone na edukację nt. kotów wolno bytujących, a słowa „edukacja” czy „szkolenia” zawsze dają pole do nadużyć w kontekście budżetów publicznych. Dlatego głosowałem na inicjatywę lokalną z Jasienia, która kosztowała prawie 2 razy mniej w przeliczeniu na kota – przyznał pan Adam.

– Warto zauważyć, że na projekt zagłosowało ponad 2500 osób. Świadczy to o tym, jak ważny i potrzebny jest dla mieszkańców Gdańska. Z tego powodu nie powinniśmy wypowiadać się o nim ze złością i w sposób lekceważący. Ludzie nie maja świadomości konsekwencji, wynikających z niesterylizowania zwierząt. Problemem są koty wolno bytujące, rozmnażając się w niekontrolowany sposób, często bardzo chore, okaleczone. Wystarczy odwiedzić schroniska i domy tymczasowe, i zobaczyć, ile zwierząt tam jest i ile środków przeznacza się na ich ratowanie. Wielu strasznych historii można uniknąć – dodaje pani Monika.

– W internecie jest straszny hejt w sprawie tych kotów. Robią to pewnie ludzie, którzy sami nie głosowali i teraz wylewają frustrację. A kotom się przyda – pisze słuchacz Arek. – Skoro w wyniku głosowania jest taki wynik nie rozumiem tej dyskusji. Każdy mógł złożyć projekt – podsumowuje Paweł.

 

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj