Debrzno. Dwóch kandydatów na burzmistrza i obydwaj na bakier z prawem. Jeden z wyrokiem, drugi z zarzutami

Rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Na taką karę Sąd Rejonowy w Człuchowie skazał Mirosława Buraka, byłego burmistrza Debrzna. Wyrok nie jest prawomocny, a sam burmistrz już zapowiedział odwołanie się od niego. W trwającym prawie 4 lata procesie, były burmistrz Debrzna był oskarżony o to, że namawiał do zastraszania jednego ze swoich oponentów politycznych. W ten sposób, po przegranych wyborach, próbował on wymusić załatwienie dla siebie nowej pracy w miejscowym magistracie.

Drugim zarzutem było nielegalne posiadanie broni gazowej i amunicji do pistoletu, mimo iż były burmistrz posiadał tylko zezwolenie na broń myśliwską.

STARTUJE W WYBORACH
 

Wyrok nie jest prawomocny i będę się od niego odwoływał – powiedział Radiu Gdańsk, Mirosław Burak. – To jest rzeczą naturalną, kiedy człowiek czuje się niewinny, w tym przypadku nie pozostaje mi nic innego, jak tylko odwołać się od wyroku i dalej walczyć o swoje uniewinnienie – mówi Burak.

Były burmistrz startuje w wyborach samorządowych. Zgodnie z prawem, dopóki jego wyrok nie stanie się prawomocny, posiada on bierne prawo wyborcze i może pełnić funkcję burmistrza.

 
OBECNY BURMISTRZ Z ZARZUTEM

W innym procesie na ławie oskarżonych zasiada też obecny burmistrz Debrza – Wojciech Kallas. Prokuratura zarzuca mu między innymi poświadczenie nieprawdy w urzędowej dokumentacji.

Mirosław Burak i Wojciech Kallas są w Debrznie jedynymi kandydatami ubiegającymi się o fotel włodarza miasta.

 

Dariusz Kępa/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj