Sprawa poszukiwaczy skarbów z Miastka. Świadek: „Wcześniej sprzedali zabytki z czasów Cesarstwa Rzymskiego”. Nowe śledztwo

Nowy wątek sprawy poszukiwaczy skarbów z Miastka. Prokuratura wszczyna kolejne śledztwo dotyczące nielegalnych wykopalisk archeologicznych. Jeden ze świadków zeznał podczas procesu dwójki poszukiwaczy skarbów oraz pasera, że mężczyźni dokonali wcześniej innego, cennego odkrycia archeologicznego. Mieli znaleźć i bardzo korzystnie sprzedać przedmioty pochodzące z czasów Cesarstwa Rzymskiego.

 
NOWE ZEZNANIA

W zeznaniach świadka pojawia się znacząca kwota pieniędzy jaką domorośli archeolodzy mieli uzyskać ze sprzedaży. Mężczyzna został po procesie sądowym wezwany przez policję na przesłuchanie i potwierdził swoje zeznania. Prokurator rejonowy w Miastku Michał Krzemianowski potwierdził, że śledztwo w tej sprawie zostanie wszczęte.

Śledczy zweryfikują zeznania świadka, prokuratura na razie nie chce ujawnić czy przesłucha tylko innych świadków czy też powoła biegłych. Poszukiwacze skarbów, którzy zeznaniami obciąża świadek przed sądem odpowiadali za wykopanie prawie dwustu przedmiotów z epoki brązu. Wartość znaleziska oszacowano na 800 tysięcy złotych.

KARA

Krystian P. i Piotr K., którzy według ustaleń prokuratury, wykopali, przywłaszczyli oraz uszkodzili zabytkowe przedmioty zostali przez sąd skazani na karę trzech tysięcy złotych grzywny. Z kolei Krzysztof S. za paserstwo usłyszał wyrok roku więzienia w zawieszeniu oraz tysiąca złotych grzywny.

Przemysław Woś/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj