Suszone owoce z „niespodzianką”. Rodzic oburzony, sieć drogerii odpowiada

Niemiła niespodzianka spotkała rodzinę, która kupiła suszone morele dla swojej córki. W środę podczas śniadania w paczce z przysmakami rodzic znalazł robaka. Do sytuacji odniosła się firma Rossmann, w której zakupiono produkt. O całej sytuacji rodzic poinformował za pomocą mediów społecznościowych.

W poście zamieszczonym na Facebooku czytamy: Dzisiaj przy śniadaniu spotkała nas niemiła niespodzianka. Nasza córka jest fanką suszonych owoców więc kupujemy jej czasem różne niesiarkowane suszone przysmaki. Ty razem kupiliśmy suszone morele w Rossmann Polska. Dobrze, że córka poprosiła o przerwanie moreli na pół, bo w środku znaleźliśmy innego entuzjastę moreli lub magazynów z bakaliami. Rozumiem, że niektóre robaki to znakomite źródło białka, ale w tym wypadku brakuje mi wiedzy czy ten robak jest zdrową przekąską czy potencjalnie szkodliwym dodatkiem. Średnia przyjemność estetyczna, szczególnie, że nie jest to najtańszy produkt. Nie wiem jaką lekcję z tego wyciągnąć, każdy suszony owoc przeszukiwać w środku, czy po prostu nie kupować tego więcej.

Do wpisu odniosła się firma Rossmann. W komunikacie czytamy:

mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj