Przed sądem stanie operator koparki, który po pijanemu spowodował wypadek na budowie w Sopocie. Do zdarzenia doszło w styczniu. 60-latek miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Wjeżdżając do wykopu dwukrotnie najechał na pracującego w nim pracownika. 51-latek z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.
UMYŚLNIE NARUSZYŁ ZASADY
Śledztwo wykazało, że kierujący koparką umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
– Przemieszczając się koparką, miał ograniczoną widoczność, nie zachował wymaganej ostrożności, jak również nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Podejrzany przyznał się do winy i wyraził skruchę. Grozi mu 12 lat więzienia. Sprawą wkrótce zajmie się sopocki sąd.
Grzegorz Armatowski/mk