Walentynkowe balony Radia Gdańsk doleciały aż do Czech. „Dobrý den, dnes se objevili na mé zahradě Vaše balónky”

Przesyłamy państwu wielki uśmiech od mieszkańca Czech. Dostaliśmy od niego zdjęcia przedstawiające balony Radia Gdańsk, które, jak się zarzeka, wiatr przyniósł w piątek rano na jego podwórko. To bardzo możliwe, już wyjaśniamy, dlaczego.
– Dzień dobry, dziś w moim ogrodzie pojawiły się wasze balony. Przyleciały na Morawy! – pisze Jiri, czyli po polsku Jerzy. Pęk czerwonych balonów w kształcie serca, opatrzonych logo Radia Gdańsk zawisł na drążku obok huśtawki.

LECIAŁY PONAD 600 KILOMETRÓW

Czy „balónky” faktycznie przeleciały ponad 600 kilometrów i wylądowały przed domem sympatycznego sąsiada zza południowej granicy? Twierdzi, że to nie żaden żart. Wierzymy mu, widocznie wiatr znad morza był bardzo silny. Do Kromieryża kawał drogi. Samochodem jedzie się tam ok. 8 godzin.

To niewielkie miasto na terenie historycznych Moraw, leżące nad rzeką Morawą, pełne zabytków i okrzyknięte przez Czechów najpiękniejszym miastem kraju.

LATAJĄCE WALENTYNKOWE BALONY

Jest nam niezmiernie miło, że Jiri się do nas odezwał. Pozdrowienia od niego chcemy przekazać w szczególności zakochanym parom z Gdańska. Dlaczego? To tłumaczy Krzysztof Piekło z działu marketingu RG:

– W czwartek, czyli w walentynki, dwie pary, które wygrały konkurs Radia Gdańsk, świętowały Dzień Zakochanych romantycznymi kolacjami w gondoli Koła Widokowego AmberSky. Na zakończenie spotkania zakochani wypuścili w niebo napełnione helem balony w kształcie serc.

Miłość nie zna granic. Tajemnica rozwikłana.

Piotr Puchalski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj