Niszczała od 2004 roku. Są kolejne pieniądze na uratowanie zabytkowej willi na Aniołkach

61 tys. zł. Wojewódzki Konserwator Zabytków przyznał właścicielowi willi przy ul. Orzeszkowej 2 na wzmocnienie fundamentów. W zeszłym roku budynek otrzymał podobną kwotę na zabezpieczenie dachu. Dzięki tym dotacjom historyczna willa, o której pisaliśmy w ubiegłym roku, ma coraz większe szansę odzyskać dawny blask.

W 2004 roku dom z działką o powierzchni 1427 m2 został sprzedany osobie prywatnej za ponad milion złotych. Od tamtej pory sukcesywnie niszczał. Dopiero rok temu, po naszej interwencji, budynkowi została przyznana dotacja na modernizację dachu. Jego remont wydłużył żywotność willi, ale potrzebne są dalsze prace. – Ekspertyza budowlana wykazała, że budynek jest nieszczęśliwie pęknięty wzdłuż – komentuje Marcin Tymiński z WUOZ. – Wzmocnienie fundamentów to konieczny krok, żeby powstrzymać rozwarstwianie budynku – dodaje.

KOLEJNY KROK – DZIAŁANIA WEWNĄTRZ

Marcin Tymiński zaznacza, że po zabezpieczeniu konstrukcji konieczne będą działania w środku budynku. – Willa ma zerwane stropy i jest zniszczona wewnątrz. Jeżeli uda nam się teraz zabezpieczyć fundamenty, to będziemy pomagali właścicielowi w uzyskaniu dalszych dotacji już na prace wewnątrz, na adaptacje tego budynku – mówi.

Jak mówi rzecznik Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, coraz mniejszym problemem są pieniądze. – Jeżeli wszyscy wykażą się dobrą wolą, to naprawdę możemy coś zmienić. Rząd przeznacza duże kwoty na utrzymanie zabytków, więc warto o te pieniądze walczyć – podkreśla Marcin Tymiński. 

Oprócz willi na Aniołkach dotacje otrzymało 26 innych pomorskich zabytków na łączną kwotę 616 000 zł. 

 

Maksymilian Mróz 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj