Magdalena Adamowicz o słowach prezydenta Sopotu i Warszawy o mordzie politycznym: „Nie chciałabym ich potwierdzać”

– Mieliśmy do czynienia z mordem politycznym – powiedział prezydent Sopotu. Jacek Karnowski odniósł się w ten sposób do zeszłorocznego ataku na Pawła Adamowicza podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wtórował mu prezydent Warszawy. Słów tych nie potwierdza wdowa  po zamordowanym prezydencie.

Ostre słowa Jacka Karnowskiego padły po spotkaniu członków Unii Miast Polskich. – Znajdujemy się obok Pomnika Poległych Stoczniowców, których przypomnę zabili Polacy z polecenia politycznego. Jesteśmy w Europejskim Centrum Solidarności, które stworzone zostało przez Pawła Adamowicza. Po to je tworzył, by nigdy wspomniana tragedia nie miała miejsca. Zabijać można nie tylko słowami, a do zabijania fizycznego jest już tylko jeden krok. Niestety w zeszłym roku mieliśmy do czynienia z mordem politycznym. Trzeba to głośno powiedzieć – powiedział Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

 

Ze słowami prezydenta Sopotu zgadzał się Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. – Mogliśmy ostatnio usłyszeć słowa wypowiedziane przez mordercę Pawła Adamowicza. Widać, że na pewno ta nienawiść nie rodziła się sama z siebie, a była efektem indoktrynacji wynikającej z działalności mediów. W związku z tym taka teza jest potwierdzona – dodał Rafał Trzaskowski.

MOCNE SŁOWA STUDZI BYŁA ŻONA PREZYDENTA

Wypowiedzi prezydentów tonuje jednak Magdalena Adamowicz, wdowa po prezydencie Gdańska.

– Nie chciałabym potwierdzać słów wypowiedzianych przez Jacka. System, który teraz jest w Polsce, czyli to przyzwolenie na mowę nienawiści, brak wyciągania jakichkolwiek konsekwencji przez organy państwa, daje przyzwolenie na taką mowę – mówiła Magdalena Adamowicz..

Przypomnijmy, że śledztwo dotyczące zabójstwa Pawła Adamowicza jest prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. 

Maciej Naskręt/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj