ECS nie odda tablic z postulatami Sierpnia ’80. Dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego: to może się skończyć w sądzie

ecs tablice2

Europejskie Centrum Solidarności nie zamierza oddawać tablic z 21 postulatami Sierpnia ’80. W piątek mija termin, wynikający z rozwiązanej pół roku temu umowy depozytu, podpisanej z Narodowym Muzeum Morskim sześć lat temu lat temu.

Jak mówił dyrektor ECS Basil Kerski, miejsce eksponatu jest na wystawie stałej ECS. – Kompletnie niezrozumiała jest decyzja, która ma doprowadzić do tego, że to otwarcie wystawy ma stać puste – ocenił.

Zdaniem Basila Kerskiego wypowiedzenie umowy depozytu to uderzenie nie tylko w ECS, ale też w „założycieli, bohaterów, w polską kulturę i muzealnictwo”. – Zatrzymajmy ten proces. Bądźmy razem silni w duchu „Solidarności”, która potrafiła połączyć różnych ludzi, różne generacje, różne światopoglądy. Na tym polega polska kultura. Tworzenie ekspozycji trwało 20 lat i nie ma powodu, by w 40. rocznicę eksponat stąd zniknął – powiedział.

SPRAWA MOŻE SKOŃCZYĆ SIĘ W SĄDZIE

– W czwartek otrzymaliśmy odpowiedź, że mimo umowy tablice do nas nie wrócą. Są zabytkiem, wpisanym do naszego inwentarza. Będziemy przygotowywać zapewne odpowiedź, prośbę o szczegółowe wyjaśnienia. Spróbujemy przeanalizować powody, które zaważyły na tym, że ECS nie jest w stanie oddać nam tego zabytku – mówi Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Domżał wyjaśnia, że jednym z argumentów jest to, że muzeum nie ma przestrzeni wystawienniczej. – Mam nadzieję, że temat nie skończy się sporem sądowym, ale może do niego dojść – dodał.

Strony przyznają, że wcześniej rozmawiały, ale nie znalazły kompromisu. Szef ECS zaproponował między innymi powrót do starej umowy depozytowej, która nie opisywała kwestii własności.

 

Współtwórcy tablic i założyciele ECS podpisują deklarację o współpracy (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)
 

WSPÓŁTWÓRCY TABLIC BRONIĄ ECS

Przeniesieniu tablic sprzeciwiają się między innymi ich twórcy i założyciele ECS. Zwołali w tej sprawie konferencję prasową, na której podpisali deklarację o współpracy w zakresie dalszej ekspozycji tablic w ECS.

Jak mówił współautor tablic, Maciej Grzywaczewski, ECS miało być i jest przestrzenią, która łączy, „dlatego to jest najbardziej właściwe miejsce na to, żeby wszystkie najcenniejsze eksponaty w tym muzeum były”. Zapowiedział, że użyje wszystkich instrumentów prawnych, by nie dopuścić do zawłaszczenia zabytku.

List sprzeciwu do premiera wystosowali także parlamentarzyści Sławomir Rybicki, Bogdan Borusewicz i Piotr Adamowicz. Sprawą ma zająć się senacka komisja kultury.

„TO ZABYTEK, KTÓRY POWINIEN WĘDROWAĆ”

Tablice, na których protestujący w sierpniu 1980 roku spisali 21 żądań, są wpisane na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

Docelowo opiekę nad nimi na terenie historycznej Sali BHP sprawować ma Instytut Dziedzictwa Solidarności. – To zabytek, który powinien wędrować i być powszechnie dostępny – mówi Domżał.

Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku, tak, jak wszystkie instytucje muzealne na świecie, na pierwszym miejscu stawia dobro eksponatu. W przypadku „Tablic z 21 postulatami” naszym nadrzędnym celem jest ochrona zabytku oraz udostępnienie go możliwie szerokiemu gronu odbiorców. Realizujemy naszą misję jako narodowa instytucja kultury, prowadzona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podtrzymujemy swoje stanowisko, związane ze zwrotem zabytku z Europejskiego Centrum Solidarności. Pragniemy podkreślić, że od 1989 r. należycie wypełniamy swoje zadanie, eksponując ten wybitny zabytek oraz świadectwo historii zarówno na wystawach w naszym muzeum, jak i wypożyczając tablice na ekspozycje w kraju i za granicą. Jako instytucja kultury chcemy zachować bezstronność. Mamy nadzieję, że uda się uniknąć konfliktu, na którym może ucierpieć dobro obiektu oraz osób, związanych z ich historią.

Dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku
Dr Robert Domżał

Sebastian Kwiatkowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj