Wystawa, której… nie zobaczymy, ale odkryjemy ją innymi zmysłami. W sobotę otwarcie „Niewidzialnego Gdańska”

Nic nie widać, ale słychać i czuć pod palcami. Tak jest na wystawie „Niewidzialny Gdańsk”, którą od soboty mogą odwiedzać mieszkańcy i turyści.

Ekspozycja jest zatopiona w totalnej ciemności i znajduje się w budynku dawnego Centromoru w Śródmieściu Gdańska. Możemy tam doświadczyć świata z perspektywy osoby niewidomej – poznać miasto i jego symbole za pomocą zmysłów innych niż wzrok.

– Zapraszamy do zwiedzania. Sam pomysł nie jest nowy, bo takie niewidzialne ekspozycje znajdują się już w Polsce i zagranicą. Nasza wystawa różni się tym, że chcieliśmy osadzić ją w klimacie gdańskim i pokazać zwiedzającym historię miasta za pomocą jego symboli – mówi Barbara Kuklińska pomysłodawczyni wystawy.

DLA ZWIEDZAJĄCYCH CIEKAWOSTKA, DLA PRZEWODNIKÓW CODZIENNOŚĆ

Wystawa ma tez pełnić funkcję edukacyjną. Przewodnikami są osoby niewidzące bądź niedowidzące, które opowiadają również o tym, z jakimi barierami muszą się mierzyć na co dzień.

Zwiedzenie wystawy zajmuje około 45 minut. Zwiedzający idą w kilkuosobowej grupie – prowadzeni głosem przewodnika. Wszystko odbywa się w absolutnej ciemności. Rozpoznawanie miejsc odbywa się za pomocą dotyku, są też elementy dźwiękowe, które pozwalają na większe doświadczenie konkretnej przestrzeni.

PRZESTRZEŃ DO DIALOGU

– Ta wystawa bardzo mi się podoba, mam nadzieję że dla osób widzących będzie to wyzwanie, by trochę się poprzemieszczać po tej przestrzeni – mówi Piotr Litwiński, jeden z przewodników po „Niewidzialnym Gdańsku”.

Wystawa pierwszych gości przyjmie w sobotę o godzinie 11.00. Ekspozycja znajduje się w budynku przy ulicy Okopowej 7 na pierwszym piętrze.

 

Aleksandra Nietopiel/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj