Zarzut nieudzielenia pomocy dla kierowcy, a spowodowania wypadku – dla pasażerki. Skutki śmiertelnego potrącenia w Sztutowie

Są prokuratorskie zarzuty dla kierowcy auta, które śmiertelnie potrąciło idącego chodnikiem mężczyznę. Do wypadku doszło w sobotę w Sztutowie. Kierujący pojazdem uciekł z miejsca zdarzenia. We wtorek sam zgłosił się do malborskiej prokuratury. Już wcześniej w związku z tą sprawą zatrzymano 22-latkę, która jechała autem jako pasażerka. Kobieta była nietrzeźwa. To właśnie ona odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku.

POWODEM KŁÓTNIA

W trakcie jazdy doszło do kłótni między pasażerką a kierowcą. Kobieta szarpnęła kierownicą. Auto wjechało na chodnik, na którym był 47-letni turysta z Mazowsza. Doszło do jego potrącenia. Mimo reanimacji, mężczyzna zmarł.

– Kobieta usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Przyznała się do zarzucanego jej czynu. Sąd zastosował wobec podejrzanej tymczasowy, miesięczny areszt – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

DWIE OSOBY ZAGROŻONE WIĘZIENIEM

Kobiecie grozi teraz do ośmiu lat więzienia. Z kolei do trzech lat pozbawienia wolności grozi 35-letniemu kierowcy BMW, który zbiegł z miejsca zdarzenia i dopiero po trzech dniach zgłosił się do prokuratury w Malborku.

– Kierowca będzie odpowiadał za nieudzielenie pomocy pieszemu. Mężczyzna potwierdził okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia, jednak stwierdził że nie miał świadomości, że doszło do potrącenia pieszego. Nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk.

35-latek tłumaczył śledczym, że uciekł z miejsca wypadku, bo wystraszył się po tym jak jego auto zniszczyło przydrożny słupek i cudzą posesję.
 

Wojciech Stobba/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj