Nietypowa interwencja strażników miejskich. Jeden z nich ściągnął buty, wszedł do rzeki i uratował… jeża

W codziennej pracy policjanci, strażacy czy strażnicy miejscy spotykają się z wieloma różnymi sytuacjami. Wśród licznych zgłoszeń są też takie, które dotyczą rannych ptaków, uwięzionych kotów czy innych zwierząt, które potrzebują natychmiastowej pomocy człowieka. Tak też było tym razem, a ratowany był jeż.

Dyżurny Straży Miejskiej w Wejherowie odebrał zgłoszenie, że zwierzę wpadło do rzeki Cedron i nie może z niej wyjść. Jeże potrafią pływać i wspinać się, ale tu przeszkoda okazała się zbyt trudną do pokonania.

WSZEDŁ DO RZEKI
 
Zwykle patrol, w przypadku podobnych interwencji, po przybyciu na miejsce, czeka na wsparcie zaprzyjaźnionej służby – strażaków.

W tej sytuacji funkcjonariusze postanowili jednak wziąć sprawy w swoje ręce i samodzielnie uratować zwierzę. Jeden ze strażników patrolu interwencyjnego ściągnął buty, wszedł do rzeki i jeża z niej wyciągnął.

Ssak, cały i zdrowy, wrócił na wolność i wyruszył w dalszą drogę.

 
oprac. mk
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj