Ochrona rodziców małych dzieci przed zwolnieniem, realizacja programów mieszkaniowych zapowiedzianych w Polskim Ładzie oraz utworzenie centrum zajmującego się zdrowiem prokreacyjnym – to część rozwiązań zawartych w projekcie Strategii Demograficznej 2040, który w czwartek rząd przekazał do konsultacji społecznych.
Projekt Strategii Demograficznej 2040 zaprezentowali premier Mateusz Morawiecki, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg oraz pełnomocnik rządu do spraw polityki demograficznej Barbara Socha. Dokument ten zakłada wyjście z pułapki niskiej dzietności i zbliżenie się do poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń.
DZIAŁANIA NIEZBĘDNE, BY UNIKNĄĆ PARALIŻU SYSTEMU EMERYTALNEGO
– My wsparcie polskich rodzin, jako PiS, mamy w naszym kodzie genetycznym – zapewnił premier Morawiecki, zwracając uwagę, że od 2015 roku rodziny są wzmacniane w wymiarze materialnym, kulturowym i społecznym. – Robimy to właściwie na wszystkich możliwych polach – wskazał.
Zaznaczył jednocześnie, że ciągle „mamy niedosyt”. – Stale widzimy, że jeżeli tu i teraz, dzisiaj w Strategii Demograficznej 2040 nie zaadresujemy kilku podstawowych obszarów, nie wzmocnimy wsparcia państwa dla rodzin, to za dekadę lub dwie nastąpi zapaść, paraliż w systemie emerytalnym, spowolnienie wzrostu gospodarczego i po prostu Polacy nie będą mogli realizować swoich ambicji, aspiracji tutaj w Polsce – ocenił szef rządu.
POLACY CHCĄ MIEĆ DZIECI, A RZĄD ZAPOWIADA WSPARCIE
Premier podkreślił, że rodzina jest oczkiem w głowie rządu i centrum uwagi polityki Polskiego Ładu. – Będziemy robili wszystko, by bardzo wiele innych strategii, innych polityk – ta podatkowa, ta mieszkaniowa, ta związana z programem rolnym, z cyfryzacją, ze służbą zdrowia – żeby one wszystkie zbiegały się w jednym punkcie o nazwie „wsparcie dla polskich rodzin” – powiedział szef rządu.
Morawiecki przypomniał sondażowe dane, które mówią o tym, że ok. 45 proc. Polaków chce mieć trójkę lub więcej dzieci, a 98 proc. chce mieć dzieci w ogóle.
– To bardzo dużo i widać, że to podglebie jest przygotowane, ale żeby na tym podglebiu wyrosła rodzina z dwójką, trójką, czwórką i więcej dziećmi, to jeszcze bardziej chcemy wzmocnić nasze działania po stronie państwa – powiedział Morawiecki. – Ułatwienie życia polskim rodzinom, to dla nas warunek sine qua non, warunek nieodzowny całej polityki gospodarczej i polityki społecznej państwa polskiego – dodał.
WIELOLETNIA STRATEGIA ODPOWIEDZIĄ NA POTRZEBY RODZIN
Minister Maląg zwróciła uwagę, że „polityka demograficzna nie jest działaniem jednej kadencji”. Powiedziała też, że polityka prorodzinna rządu wynika z danych, które pokazują konkretne potrzeby rodzin. – (Są to) te wyzwania, jakie polskie rodziny stawiają przed nami i te potrzeby, aby je zaspokoić, a więc zarówno polityka mieszkaniowa, polityka podatkowa, stabilna praca, ale także opieka nad dziećmi do lat trzech. One przede wszystkim znalazły swoje odzwierciedlenie w Polskim Ładzie – powiedziała.
Wśród priorytetowych kierunków strategii są programy z Polskiego Ładu oraz nowe inicjatywy wspierające elastyczność i stabilność pracy oraz poprawę jakości ochrony zdrowia. To m.in. Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, Mieszkanie bez Wkładu Własnego, Bon mieszkaniowy, Mój dom 70 m2, Maluch Plus, zwiększenie nakładów na zdrowie oraz programy pośrednio realizujące postulaty Strategii – takie jak Program Świetlica i Żłobek w każdej gminie.
POLITYKA MIESZKANIOWA I PRZEPISY PRACY
Wiceminister Socha powiedziała, że polityka mieszkaniowa to w najbliższym czasie priorytet dla rządu. – Chcemy wprowadzić instrument mieszkanie bez wkładu, który zniesie barierę, która powodowała, że trzeba było odkładać tę decyzję czasami o kilka lat. Po drugie, chcemy wprowadzić bon mieszkaniowy dla rodzin, które już mają dzieci, ale mieszkają w bardzo małych mieszkaniach, a gdyby udało im się tę barierę przezwyciężyć, chętnie zdecydowałyby się na kolejne dzieci – wskazała.
W ramach strategii wprowadzona ma być gwarancja elastycznej pracy dla kobiet w ciąży oraz rodziców dzieci do lat 4 (praca zdalna, praca hybrydowa lub elastyczny czas pracy). Wybór będzie uzależniony od charakteru wykonywanej pracy oraz dokonywany w oparciu o porozumienie pracodawcy z pracownikiem. Przewidziano również gwarancję pracy w zmniejszonym wymiarze godzin dla kobiet w ciąży oraz rodziców dzieci do lat 4, poszerzoną o zapis, że pracodawca nie może dyskryminować pracownika ze względu na wymiar czasu pracy poprzez wykluczenie go z przywilejów pracowniczych. Zaznaczono, że różne elastyczne formy mogą być stosowane równocześnie, w zależności od charakteru wykonywanej pracy (w formie porozumienia pracodawcy z pracownikiem). Rząd planuje również ograniczyć możliwość zawierania umów o pracę na czas określony z osobami w wieku do 40 lat do maksymalnie dwóch umów, na łączny czas nieprzekraczający 15 miesięcy.
– Patrząc na dane statystyczne, kobiety w wieku o najintensywniejszej prokreacji, czyli między 25. a 30. rokiem życia, w Polsce w jednej trzeciej pracują na czas określony. To jest bariera, która powoduje brak poczucia bezpieczeństwa, tej stabilności pracy, ale też problemy związane z uzyskaniem kredytu hipotecznego – zauważyła Socha.
OCHRONA RODZICÓW PRZED ZWOLNIENIEM I CENTRUM ZDROWIA PROKREACYJNEGO
Strategia przewiduje również wprowadzenie rozwiązań chroniących oboje rodziców przed zwolnieniem (obecnie z takiej ochrony korzysta matka).
Matki mają być objęte ochroną przez okres do roku po powrocie do pracy z urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego (niezależnie od wymiaru czasu pracy). Wprowadzona ma być ochrona przed zwolnieniem dla ojców w ciągu pierwszego roku życia dziecka – w przypadku małżeństw ta ochrona obowiązywałaby od momentu zajścia żony w ciążę.
Ponadto przy podpisaniu umowy o pracę pracownik ma być obowiązkowo informowany o uprawnieniach związanych z rodzicielstwem.
Strategia przewiduje również utworzenie (we współpracy z administracją samorządową) modelowego centrum zajmującego się zdrowiem prokreacyjnym. Centrum będzie zapewniać m.in. kompleksową, wysokospecjalistyczną opiekę nad niepłodnymi parami oraz parami z doświadczeniem poronienia, a także rodzicami oczekującymi urodzenia dziecka.
PAP/am