Od 1 lipca kolejni przedsiębiorcy muszą zamienić kasę fiskalną na online. Mogą liczyć na refundację części kosztów

Wprowadzenie pierwszych kas online nastąpiło już 1 stycznia 2020 roku i obejmowało tylko niektóre branże. Od 1 lipca w kasy online będą musiały zaopatrzyć się kolejne z nich. Obowiązek ten będzie dotyczył lekarzy, kosmetyczek, fryzjerów, stomatologów, prawników, budowlańców, siłowni oraz branży fitness.

Od 1 lipca kolejna grupa przedsiębiorców musi wymienić fiskalne kasy tradycyjne na kasy online.  Podatnicy mogą skorzystać z ulgi podatkowej wynoszącej maksymalnie 700 złotych.

CZY WYMAGANE JEST SZKOLENIE?

Firma zajmująca się sprzedażą i serwisem kas fiskalnych online udziela szkoleń z zakresu ich obsługi. Jednak nie widzi znaczących różnic w użytkowaniu pomiędzy wersją tradycyjną a internetową.

– Kasy online to kasy, które mają bezpośrednie połączenie do Urzędu Skarbowego. W momencie zakupu i przy montażu oferujemy naszym klientom pakiet szkoleniowy. Wszelkiego rodzaju informacje, które klient powinien wiedzieć, nabywa w trakcie mini-szkolenia. W kasie zadziała każda karta telefoniczna, którą możemy włożyć do telefonu. Koszt takiego sprzętu wynosi od 1200 złotych netto, w zależności od wariantu, który zostanie wybrany. Nie widzę dużej różnicy w użyciu kas tradycyjnych i tych online. Sama obsługa, raporty czy programowanie są takie same – wyjaśnia Łukasz Bielonko z firmy zajmującej się sprzedażą i serwisem kas fiskalnych online  w Gdańsku.

Kasy fiskalne online przesyłają dane dotyczące sprzedaży do systemu teleinformatycznego.

– W momencie, gdy kasa jest włączona i ma dostęp do internetu, automatycznie sama wysyła informacje do Urzędu Skarbowego. Jeżeli będzie ona wyłączona, a urząd w tym momencie będzie wymagał danych, poinformuje o tym klienta stosownym komunikatem. Wszystkie informacje na paragonach są niemalże te same, co do tej pory – dodaje Łukasz Bielonko.
  
PRZEDSIĘBIORCY ZAKUPILI JUŻ KASY ONLINE 

Niektórzy z przedsiębiorców postanowili już wcześniej zaopatrzyć się w kasy fiskalne online. Te tradycyjne należy spisać i oddać do Urzędu Skarbowego.

– Zaplanowaliśmy ten wydatek zawczasu, żeby 1 lipca nie być zaskoczonymi. U nas kasa fiskalna online jest już gotowa i czeka na klientów. Te, które były dotychczas instalowane w salonie, trzeba zdać do serwisu lub oddać do urzędu i wziąć zwrot za nową kasę online. Rejestruje się ją tylko przez serwis. Autoryzowany gwarantuje to, że każdy użytkownik takiej kasy będzie miał gwarancję, że Urząd Skarbowy nic nie podważy, a my będziemy mieli spokojną możliwość pracy – wskazuje Rafał Świercz z salonu fryzjersko-kosmetycznego.

Ulga na zakup przysługuje przedsiębiorcom, którzy muszą wymienić kasę tradycyjną, na kasę online. Wynosi ona nie więcej niż 700 złotych.

„LEPIEJ, ŻEBY BYŁA REFUNDOWANA W 100 PROCENTACH”

– Nie mieliśmy szkoleń. Lepiej byłoby, żeby kasa była refundowana w stu procentach, a nie tylko kwotą siedmiuset złotych – tłumaczy Natalia Gruszczyńska, stylistka paznokci.

– Kasę trzeba zawsze włączyć i wyłączyć, żeby była online. Nie możemy zostawić jej wyłączonej, bo wtedy taki dzień nie jest liczony – dodaje Paweł Wojtkowski manager salonu barberskiego w Gdańsku.

Posłuchaj materiału naszej reporterki:

 

Marta Włodarczyk/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj