Powiedziała, że pracuje w przychodni i weszła do mieszkania. A później 88-latek stracił prawie 400 tysięcy złotych

Prawie 400 tysięcy złotych stracił senior z Gdańska. Został okradziony przez rzekomą pracownicę przychodni zdrowia. Oszustki szuka policja, która przy okazji apeluje o czujność.

Złodziejka przyszła do jednego z mieszkań na Przeróbce. Gdy drzwi otworzył 88-latek, kobieta wmówiła mu, że jest z miejscowej przychodni zdrowia i ma dobrą informacją. Senior wpuścił ją więc do pokoju. Oszustka mówiła, że w ramach pomocy z Unii Europejskiej każdy starszy mieszkaniec Polski dostanie prawie 1000 złotych. Poprosiła go o dowód osobisty. Mężczyzna otworzył szafkę, w której przechowywał pieniądze.

Złodziejka wykorzystała nieuwagę seniora i zabrała mu torbę z pieniędzmi. Było w niej prawie 400 tysięcy złotych. Gdy senior zorientował się, że został okradziony, wezwał policję. Na razie kobiety nie udało się złapać.

ZALECENIA POLICJI

Policja apeluje, aby nie wpuszczać do mieszkania obcych. Najpierw warto dokładnie potwierdzić ich tożsamość. Tak dużej gotówki także nie warto trzymać w domu.

Za oszustwo grozi osiem lat więzienia.

 

Grzegorz Armatowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj