31-latek pijany wjechał autem w drzewo, zabijając dwóch pasażerów. Grozi mu dwanaście lat odsiadki

Mężczyzna podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Gronajnach koło Sztumu był pijany. Śledczy dostali wyniki badań jego krwi. 31-latek miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Wczoraj został zatrzymany i usłyszał zarzut. Do tragedii doszło w ostatnim dniu lipca. W wypadku zginęło dwóch pasażerów.

– Kierujący osobowym peugeotem na prostym odcinku zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Autem podróżowało trzech mężczyzn. Śmierć na miejscu poniosło dwóch pasażerów: 31-letni mieszkaniec Sztumu oraz 51-letni mężczyzna, również mieszkaniec Sztumu. 31-letni kierujący został przewieziony do szpitala z obrażeniami ciała. Jak się okazało, był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 3,5 promila alkoholu w jego organizmie – mówi starszy sierżant Paweł Łyko z Komendy Powiatowej Policji w Sztumie.

MOŻE SPĘDZIĆ W WIĘZIENIU DWANAŚCIE LAT

Sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu dwanaście lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/MarWer
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj