Niezaszczepieni nie będą mogli pracować w sopockim Urzędzie Miasta. Magistrat czeka na odpowiedź rządu

Sopocki magistrat nie zatrudni do pracy osób, które nie przyjęły szczepionki przeciw COVID-19. Każdy pracownik urzędu będzie musiał przedstawić dowód jej otrzymania. Aktualnie władze miasta czekają na odpowiedź rządu w sprawie wprowadzenia zmian dotyczących możliwości weryfikacji przez pracodawcę przyjęcia tego preparatu.

Dla władz Urzędu Miasta Sopotu szczepienia przeciw koronawirusowi to wymóg, który ma obejmować pracowników ze względu na bezpieczeństwo. Obecnie kodeks pracy nie zawiera zapisu mówiącego o możliwości sprawdzenia tych informacji przez pracodawcę, dlatego magistrat oczekuje rozpatrzenia tej kwestii przez Radę Ministrów.

OŚWIADCZENIE URZĘDU MIASTA

Sopocki magistrat odmawia udzielania komentarza dotyczącego sprawy. W tej kwestii zostało wydane oświadczenie przedstawione nam przez rzecznika Urzędu Miasta Sopotu Izabelę Heidrich.

– Sopot konsekwentnie realizuje politykę szczepień. Chcemy, aby jak najwięcej osób było zaszczepionych zarówno w Sopocie, jak i w urzędzie miasta. Na dziś jest to 95 proc. procent osób zatrudnionych. Cały urząd jest otwarty dla klientów. Naszym obowiązkiem jest dbanie o ich zdrowie i bezpieczeństwo. Nie możemy pozwolić, aby którykolwiek z urzędników stanowił potencjalne zagrożenie. Nie mamy także możliwości przesuwania ewentualnie niezaszczepionych urzędników do pracy tak, aby nie mieli kontaktu z mieszkańcami. Czekamy na jak najszybsze rozwiązania prawne, które oczywiście uregulują kwestię weryfikacji statusu zaszczepienia pracowników. Na dziś nie wiemy, jaki ostatecznie kształt przybiorą przepisy. Jako wspólnota musimy zrobić wszystko, aby czwarta fala pandemii nie spowodowała kolejnego lockdownu. Oczekujemy szybkiej reakcji rządu na wprowadzenie rozwiązań prawnych, bo urząd miasta również jako pracodawca działa dla dobra w ramach programu szczepień – tłumaczy Izabela Heidrich. 

Z PUNKTU WIDZENIA EKSPERTA

Obecnie pracownik nie ma obowiązku szczepienia się przeciw COVID-19 i przedstawienia dokumentów świadczących o przyjęciu preparatu. Trwają prace nad projektem ustawy, która by to umożliwiła.

– Pracodawca nie może pytać kandydata na zatrudnienie o to, czy jest zaszczepiony, czy nie. Kodeks pracy wyraźnie wskazuje katalog danych, których pracodawca może żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie. Nie ma tam takich danych dotyczących szczepień. Jeżeli pracodawca w momencie rekrutacji zapyta o to potencjalnego pracownika, ten nie ma obowiązku udzielania odpowiedzi – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. Prawa Pracy Pracodawców RP w Warszawie.

MOŻLIWOŚĆ WPROWADZENIA ZMIAN

Kwestia dotycząca poinformowania pracodawcy o fakcie zaszczepienia będzie zależała od tego, jakie zmiany zostaną wprowadzone.

– Jest duże prawdopodobieństwo, że rząd ureguluje tę kwestię w ten sposób, że poszczególne grupy zawodowe mogą teraz podlegać obowiązkowym szczepieniom lub że da pracodawcy możliwość ubiegania się o takie informacje. Taka możliwość musi zostać zapisania wprost w prawie – wyjaśnia Katarzyna Siemienkiewicz.

 

Marta Włodarczyk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj