Rzecznik rządu o decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Müller: „Kary i szantaż wobec Polski to niewłaściwa droga”

– Kwestia regulowania organizacji wymiaru sprawiedliwości jest wyłączną kompetencją państw członkowskich; polski rząd publicznie mówił o konieczność dokonania zmian w tym obszarze, droga kar i szantażu wobec naszego kraju to nie jest właściwa droga – ocenił rzecznik rządu Piotr Müller.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował w środę 27 października, że Polska – z uwagi na to, iż nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych, odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości miliona euro dziennie.

„KARY I SZANTAŻ TO NIEWŁAŚCIWA DROGA”

– Unia Europejska to wspólnota suwerennych państw, w której obowiązują jasne reguły. Wynika z nich jasny podział kompetencji pomiędzy UE a kraje członkowskie. Kwestia regulowania organizacji wymiaru sprawiedliwości jest wyłączną kompetencją państw członkowskich – zwrócił uwagę Piotr Müller.

Jak dodał, polski rząd publicznie mówił o konieczność dokonania zmian w tym obszarze, które zapewnią jego efektywne funkcjonowanie. – Droga kar i szantażu wobec naszego kraju to nie jest właściwa droga. To nie jest model, w którym powinna funkcjonować Unia Europejska: unia suwerennych państw – dodał rzecznik rządu.

MILION EURO KARY DZIENNIE

W wydanym w środę postanowieniu wiceprezes TSUE Lars Bay Larsen zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości miliona euro dziennie, „licząc od dnia doręczenia Polsce tego postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania, wynikające z postanowienia z dnia 14 lipca 2021 r., lub – w braku zastosowania się do tego postanowienia – do dnia wydania ostatecznego wyroku”.

TSUE podał w uzasadnieniu, że na podstawie informacji, przedstawionych przez obie strony, wiceprezes Trybunału stwierdził, iż przepisy polskie, dotyczące Izby Dyscyplinarnej, nadal mogą być stosowane w polskim porządku prawnym.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska 7 września zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych z 14 lipca. Chodzi o postanowienie dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

ZAPOWIEDZI LIKWIDACJI IZBY BYŁY JUŻ LATEM

14 lipca Polska została zobowiązana przez TSUE do „natychmiastowego zawieszenia” stosowania przepisów krajowych, odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. KE podała 7 września, że uważa, iż Polska nie podjęła wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu Trybunału.

Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński już w wakacje zapowiadał likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wskazywał, że nie sprawdziła się ona. Także premier Mateusz Morawiecki, który w ubiegły wtorek wziął udział w debacie w Parlamencie Europejskim, zapowiedział, że ID SN zostanie zlikwidowana.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj