Uzbrojeni białoruscy żołnierze strzegą granicy po pijanemu. MON publikuje film: „To nie pierwszy taki przypadek”

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało za pośrednictwem mediów społecznościowych, że służbę na granicy pełnią pijani Białorusini pod bronią. Jak dodał Stanisław Żaryn, od wielu dni strona białoruska działa, jakby liczyła na wywołanie groźnego incydentu.

– Pijani Białorusini pod bronią pełnią służbę na granicy. To nie pierwszy taki przypadek, z którym spotkali się nasi żołnierze – napisano w mediach społecznościowych MON. Do wpisu został dołączony krótki film.

 

 

– Jak widać niektórzy funkcjonariusze służb białoruskich skierowani na granicę z Polską są pod wpływem alkoholu. To kolejny element zwiększający zagrożenie na granicy BLR-PL. Strona białoruska od wielu dni działa, jakby liczyła na wywołanie groźnego incydentu na granicy – skomentował na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

 

 

STANISŁAW ŻARYN: CELEM ROSJI JEST WYCOFANIE NATO Z EUROPY ŚRODKOWEJ

Stanisław Żaryn zauważył, że „jednocześnie propaganda białoruska i rosyjska systematycznie i brutalnie manipulują przekazem dotyczącym sytuacji na granicy z Polską, oskarżając Polaków o działania agresywne, odpowiedzialność za kryzys, a nawet doprowadzenie do zagrożenia na wschodniej flance NATO”. Ocenił, że „działania informacyjne to element szerszej polityki Kremla obliczonej na rozbijanie NATO, oczernianie Polski i innych krajów wschodniej flanki Sojuszu”.

– Celem strategicznym Rosji jest wycofanie NATO z Europy Środkowej i wzmocnienie rosyjskiej dominacji w regionie – dodał.

STAN WYJĄTKOWY BĘDZIE PRZEDŁUŻONY

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Sytuacja zaostrzyła się przed tygodniem, kiedy niedaleko przejścia granicznego Kuźnica – Bruzgi po białoruskiej stronie granicy zgromadziła się duża grupa cudzoziemców, która podjęła siłową próbę sforsowania granicy. Grupa przeszła ostatecznie na samo przejście graniczne, gdzie w ostatni wtorek doszło do szturmu na granicę. W stronę polskich służb rzucane były między innymi kamienie oraz kłody drewna; niektórzy funkcjonariusze zostali ranni. Obozowisko stworzone przy przejściu ostatecznie opustoszało, a migranci skierowani zostali przez służby białoruskie do centrum logistycznego.

NA PODLASIU POWSTANIE PŁOT

W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej ruch graniczny na przejściu drogowym w Kuźnicy został zawieszony od 9 listopada do odwołania.

Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na Podlasiu. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu, kamery dzienne i nocne. Na Lubelszczyźnie naturalną zaporą jest Bug.

 

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj