Tragiczny pożar w Borkowie koło Pruszcza Gdańskiego. Nie żyje jedna osoba, kolejne dwie są poszkodowane

W związku z pożarem ratownicy ewakuowali pozostałych lokatorów bloku. Pożar został opanowany, więc lokatorzy w tej chwili wracają już do swoich mieszkań.

Niewykluczone, że zwarcie instalacji elektrycznej mogło być przyczyną tragicznego pożaru w Borkowie w gminie Pruszcz Gdański.

AKTUALIZACJA, GODZ. 22:15

W płomieniach zginął 75-letni mężczyzna na wózku inwalidzkim, a jego żona podtruła się gazami pożarowymi i trafiła do szpitala. – Ogień wybuchł na pierwszym piętrze bloku przy ulicy Współczesnej. W akcji gaśniczej brało udział 10 zastępów strażackich – relacjonuje kapitan Krzysztof Brunke z Państwowej Straży Pożarnej w Pruszczu Gdańskim:


 (Fot. PSP Pruszcz Gdański)


ppozar 2

(Fot. PSP Pruszcz Gdański)


” Z informacji uzyskanej od kobiety, która znajdowała się w mieszkaniu, w którym wybuchł pożar wynikało, że rozbierała choinkę. W trakcie tej czynności były jeszcze załączone światełka i całkiem możliwe, że zwarcie tych światełek spowodowało, że ta choinka się zapaliła. Pożar bardzo szybko rozprzestrzenił się. Widać było, że z tej choinki przeniósł się na firanki, następnie na kanapę i na meble. Salon jest cały spalony, a mieszkanie okopcone. Na czas naszych działań ewakuowano lokatorów bloku, w sumie 42 osoby. Po zakończeniu akcji mieszkania zostały sprawdzone i te osoby mogły wrócić do siebie – mówi dowódca

Na miejscu pracują policjanci, lekarz sądowy i prokurator. Ustalają dokładne okoliczności tragedii. Lokatorzy bloku wrócili już do swoich mieszkań

NIE UDAŁO SIĘ URATOWAĆ MĘŻCZYZNY 

Przed 20:00 strażacy dostali zgłoszenie, że płonie mieszkanie na pierwszym piętrze bloku przy ulicy Współczesnej. Na miejsce wysłano 10 wozów gaśniczych z Gdańska i Pruszcza Gdańskiego.

pozar 1

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

pozar 3

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

W budynku ratownicy odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę – niestety reanimacja zakończyła się niepowodzeniem. To prawdopodobnie niepełnosprawny na wózku inwalidzkim. Dwóch innych lokatorów jest pod opieką ratowników medycznych. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. Mieszkanie spłonęło niemal doszczętnie.

pozar 5

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Grzegorz Armatowski/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj