Polska nie przyjmie więcej szczepionek przeciw COVID-19. „Naciskamy, by renegocjowano kontrakt”

(Fot. Agencja KFP/Anna Bobrowska)

Kolejne szczepionki przeciw COVID-19 w tej chwili nie są już potrzebne, nasze magazyny są pełne; naciskamy na KE, aby renegocjowała kontrakt – mówił rzecznik rządu Piotr Müller, nawiązując do odmowy przez Polskę przyjmowania i płacenia za kolejne dawki szczepionki przeciw COVID-19.

Jak poinformował we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski, pod koniec ubiegłego tygodnia Polska skorzystała z klauzuli siły wyższej i poinformowała Komisję Europejską i firmę Pfizer, że odmawia przyjmowania kolejnych szczepionek przeciw COVID-19 i wykonywania za nie płatności. W ten sposób odniósł się w TVN24 do informacji, że w magazynach w Polsce przechowywanych jest obecnie 25 mln szczepionek przeciw COVID-19, a Polska ma zamówione ok. 67-70 mln dawek.

– To co zrobiliśmy, aby zabezpieczyć też funkcjonowanie polskiej służby zdrowia, to jest kwestia w dużej mierze finansowania. Dlatego też powołaliśmy się ostatnio na klauzulę dotyczącą stanu wyższej konieczności w kontekście płatności za kolejne tury szczepionek. One w tej chwili nie są już potrzebne, nasze magazyny są pełne. Naciskamy na Komisję Europejską, aby renegocjowała ten kontrakt – mówił w środę w TVP1 Müller. Jak dodał, zamówienia szczepionkowe były robione na poziomie całej UE. – Jesteśmy dużym partnerem, blisko 500-milionowym, jeśli chodzi o UE. W związku z tym liczymy na to, że KE będzie bardziej asertywna i jednak te negocjacje rozpocznie mocniej – powiedział.

Rzecznik KE Stefan De Keersmaecker, pytany o wypowiedź polskiego ministra zdrowia, że Polska odmawia przyjęcia kolejnych szczepionek przeciw COVID-19 i zapłacenia za nie, powiedział, że KE została poinformowana przez polskie władze o tej decyzji. – Kraje członkowskie są związane zobowiązaniami wynikającymi z kontraktu, ale Komisja Europejska oczywiście rozumie trudną sytuację, w jakiej znalazła się Polska – powiedział i dodał, KE będzie starać się ułatwiać rozmowy między polskimi władzami a firmą, „by znaleźć pragmatyczne rozwiązanie dla tej specyficznej sytuacji, z którą konfrontuje się kraj”.

PFIZER POWIEDZIAŁ „NIE”

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz mówił  z kolei na antenie Polsat News, że w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych są miliony dawek szczepionek. – Spokojni, każdy, kto zechce się zaszczepić, może być pewny, że będzie to możliwe, szczepionek nam wystarczy. Bieżąca aprowizacja cały się odbywa – powiedział Andrusiewicz. Podał, że Polska poinformowała koncern Pfizer i Komisję Europejską o braku możliwości dalszej realizacji kontraktu.

– Minister Adam Niedzielski rozmawiał ponad tydzień temu z przedstawicielami koncernu i Komisją Europejską. Przedstawił, jaka jest sytuacja w Polsce m.in. w kontekście wojny na Ukrainie i milionów uchodźców, którzy napływają do naszego kraju – wskazał rzecznik MZ. Relacjonował, że minister Niedzielski poinformował strony, że Polska musi być przygotowana na wydatkowanie znacznych środków na leczenie obywateli i poprosił o elastyczność w realizacji kontraktów.

– Niestety, z drugiej strony napotkaliśmy na mur, na ścianę. Minister pytał, czy tak wygląda realizacja społecznej odpowiedzialności biznesu, koncern Pfizer nie odezwał się. Nie pozostało nam nic innego, jak poinformować, że w sytuacji, w której się znaleźliśmy nie możemy dalej realizować kontraktu, nie możemy przyjmować szczepionek i prosimy o nieprodukowanie ich na rzecz Polski – mówił. Rzecznik MZ stwierdził, że Polska wciąż liczy na elastyczność koncernu Pfizer. – Miliony zrealizowanych zakupów się odbyły i odbywają w całej Europie. My nie mówiliśmy od początku, że chcemy zerwać kontrakt, tylko uelastycznić, przesunąć dostawy na kolejne lata, przesunąć płatności na kolejne lata – zaznaczył. – Nie chodziło o to, by całkowicie zrezygnować ze szczepionek. Prosiliśmy o przesunięcie terminów, a jeśli się nie da, by Komisja Europejska zakupiła te szczepionki w naszym imieniu. Koncern Pfizer powiedział: „nie” – poinformował.

PO TRZECIEJ DAWCE BEZTERMINOWY CERTYFIKAT

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz był też pytany o plany wydłużenia ważności certyfikatów covidowych. – Na koniec kwietnia będzie decyzja, na pewno wszystkich poinformujemy. W Polsce każdy po trzeciej dawce szczepionki, ale także po czwartej, co logiczne, będzie miał certyfikat ważny bezterminowo – poinformował Andrusiewicz.

– Dzieci już dzisiaj mają certyfikat ważny bezterminowo i to jest decyzja Komisji Europejskiej. My wprowadzamy certyfikat bezterminowy dla wszystkich, którzy mają przynajmniej trzecią dawkę – dodał.

W Polsce podano dotąd ponad 54,1 mln dawek szczepionek przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest ponad 22,4 mln osób, a dawkę przypominającą przyjęło ponad 11,6 mln osób.

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj