Problemy z parkowaniem na Matarni. Miejsca postojowe blokują auta na minuty

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

Mieszkańcy Matarni od dłuższego czasu nie mogą w pełni korzystać z parkingu przy ul. Podchorążych pod swoimi blokami, bo miejsca postojowe blokują tam samochody na wynajem. Z dnia na dzień jest ich coraz więcej, dodatkowo niektóre z nich są niesprawne. Sprawą zajęła się rada dzielnicy, zgłoszenia otrzymuje także Straż Miejska.

– Takie parkowanie samochodów przez firmę to bardzo duże utrudnienie ze względu na to, że na osiedlu mamy ciągły brak miejsc parkingowych. Parking na ulicy Podchorążych został wygospodarowany z terenu, który należy do Gdańskich Nieruchomości po to, żeby służył mieszkańcom tego osiedla jako parking dla ich samochodów, a nie dla firmy, która zaczęła tutaj notorycznie parkować swoje pojazdy. Wśród tych już kilkudziesięciu samochodów są również samochody uszkodzone, które nie nadają się do jazdy. Ja osobiście kontaktowałam się z firmą w ubiegłym tygodniu o usunięcie aut, jednak firma ta sama nie daje żadnego kontaktu do siebie. Mam informację, że sprawa ma zostać przekierowana do ich działu technicznego – mówi Elżbieta Dębowska, przewodnicząca rady dzielnicy Matarnia.

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

– To nam bardzo przeszkadza. Ja od siebie mogę powiedzieć, że jako radna zorganizowałam spotkanie z przedstawicielami Gdańskich Nieruchomości. Były tu trzy panie, robiły zdjęcia. Jest ten problem parkowania. Samochody firmy zajmują tutaj miejsca dla innych osób. To parking ogólnodostępny. Tych aut było tutaj ponad 15. One tu stoją, bo są po części uszkodzone, nie ma powietrza w kołach. Myślę, że to wraki, nie przemieszczają się. Taka sytuacja utrzymuje się już pół roku – mówi Wiesława Krasa, zastępca przewodniczącego Zarządu Rady Dzielnicy Matarnia.

MIESZKAŃCY BEZRADNI

Mieszkańcy skarżą się na problem braku dostępności miejsc parkingowych. Poprzez to, że zajmowane są przez jedną z firm, skazani są na stawianie swoich aut na chodnikach.

– Mamy problem i to duży. To firmowe samochody. Jeżeli firma woli korzystać z „naszego” parkingu to my pojedziemy do nich parkować. To paranoja. Na tym parkingu są też inne samochody, ale te spalone – mówi mieszkanka.

– Nie ma możliwości, żeby ktokolwiek z mieszkańców korzystał z tego parkingu, bo firma, jak można zobaczyć, zrobiła sobie z tego miejsca swój parking lub „złomowiec” swoich uszkodzonych pojazdów. Jest to ogromny problem i dziwię się, że nikt do tej pory nie zrobił z tym jeszcze żadnego porządku – dodaje mieszkaniec.

DZIAŁANIA STRAŻY MIEJSKIEJ

Jak informuje Monika Domachowska ze Straży Miejskiej w Gdańsku, zgłoszenie o sytuacji dotyczącej parkowania samochodów przez firmę przy ulicy Podchorążych patrole Straży Miejskiej dostały 26 września. Dotyczyło ono 17 aut, w tym części uszkodzonych.

– Straż Miejska wcześniej sprawdzała ten teren. Patrol uda się tam kolejny raz. Ze wstępnego rekonesansu wynika, że samochody zaparkowane są na terenie należącym do Gdańskich Nieruchomości. Straż Miejska może interweniować czy usuwać wraki na terenie, na którym działa ustawa o prawie ruchu drogowym – wyjaśnia Monika Domachowska.

Jak poinformowały Gdańskie Nieruchomości, nie są one administratorem parkingu. Odpowiadać za niego ma Referat Udostępniania Nieruchomości Gruntowych Urzędu Miejskiego, z którym próbujemy się skontaktować.

Posłuchaj:

Marta Włodarczyk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj