Jarosław Gowin rezygnuje z funkcji prezesa Porozumienia. Zastąpi go posłanka z Pomorza

(fot. PAP/Radek Pietruszka)

Na Kongresie Nadzwyczajnym Jarosław Gowin złożył rezygnację z funkcji prezesa Porozumienia. Jedyną kandydatką na tę funkcję była dotychczasowa wiceprezes partii, posłanka Magdalena Sroka. W głosowaniu poparło ją 82 z 86 delegatów.

Gowin mówił podczas odbywającego się w sobotę w Warszawie Kongresu Nadzwyczajnego swego ugrupowania, że „wiosną finalizować się będą rozmowy partii opozycyjnych na temat konstelacji, w której opozycja pójdzie do wyborów” i że jest to „szalenie ważne dlatego, że od tej konstelacji może zależeć osiągnięcie celu, jakim jest odsunięcie PiS-u od władzy”.

– Jest rzeczą bardzo ważną, żeby w tych rozmowach reprezentował nas już ktoś inny, ktoś nowy, ktoś kto nie jest obarczony ciężarem tych trudnych kompromisów i tych trudnych decyzji, które ja podejmowałem – powiedział Gowin. – Dlatego na wasze ręce chcę złożyć dzisiaj rezygnację z funkcji prezesa Porozumienia – ogłosił Gowin.

Kandydatką na następczynię Gowina jest posłanka Magdalena Sroka. Przed głosowaniem podkreślała, że jest miejsce na scenie politycznej dla Porozumienia.

AKTUALIZACJA, GODZ. 15:00

Podczas kongresu głosowało 86 delegatów, 82 poparło jedyną kandydatkę na stanowisko prezesa – Magdaleny Sroki.

– Przed nami walka, ciężka walka, wiele wyzwań, ale wiem, że na tej sali już nie ma ludzi nieprzyzwoitych, że nie ma ludzi niehonorowych” – mówiła po ogłoszeniu wyników Sroka.

Jak podkreślała nowa szefowa partii, Porozumienie będzie częścią nowej centroprawicy. „Jestem przekonana, że ona powstanie” – dodała. „Jestem przekonana, że Porozumienie ma bardzo wiele do zaoferowania i w niedalekiej przyszłości będzie odgrywało ważną rolę” – przekonywała.

– Wiem, że to nie będzie łatwy czas, ale każdy dzień do najbliższych wyborów wierzę, że spędzimy na ciężkiej pracy – mówiła.

Podczas briefingu po Kongresie Nadzwyczajnym Sroka została zapytana, czy jest za wspólną listą opozycji czy za dwoma blokami, w tym listą centrową, która jest bliższa prezesowi PSL Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi i liderowi Polski 2050 Szymonowi Hołowni.

– Chciałabym, żeby każdy Polak miał wolny wybór, żeby nie musiał głosować na mniejsze zło. Jeżeli stworzymy jeden blok po stronie opozycji, tak naprawdę zamkniemy drogę tym, którzy będą chcieli oddać głos, a tak różnorodna lista będzie powodowała, że jednak nie znajdą swojego kandydata albo ich sumienie nie pozwoli im głosować na jedną listę, na której będzie zarówno Adrian Zandberg, jak i Władysław Kosiniak-Kamysz – powiedziała prezes Porozumienia.

Jak podkreśliła, że choć jedna lista byłaby za dużym rozdźwiękiem, to na dziś nie można niczego wykluczyć.

Sroka zapowiedziała, że na początku przyszłego roku odbędzie się kongres programowy Porozumienia.

Obecnie koło Porozumienia tworzy piątka posłów: Jarosław Gowin, Magdalena Sroka, Iwona Michałek, Stanisław Bukowiec i Michał Wypij, który jest przewodniczącym oraz jeden senator Józef Zając.

PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj