Weszła w życie ustawa antylichwiarska. „Państwo nie pozwoli, aby lichwiarz nadużywał przewagi”

(Fot. Pixabay.com)

Weszły w życie przepisy ustawy antylichwiarskiej. Od 18 grudnia zakupy na raty, „chwilówki” i pożyczki od osób fizycznych nie mogą już zawierać ukrytych rażąco wysokich opłat ani oprocentowania. Ustawa wprowadza jasne, niższe limity wszystkich kosztów ich udzielania.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślił podczas konferencji prasowej, że wprowadzanie ustawy było skomplikowanym procesem. – Walka z Eldorado dla lichwiarzy nie była prosta i trwała nadzwyczaj długo. Ważny jest jednak finał. To, co robimy, robimy dla ludzi, którzy padli ofiarą lichwiarzy. Polskie państwo nie pozwoli, aby lichwiarz nadużywał swojej przewagi i był bezkarny. Nie pozwolimy, by ludziom odbierano mieszkania, co było na porządku dziennym w poprzednim stanie prawnym – zapewnił, podkreślając, że nowy akt prawny przywraca „elementarną sprawiedliwość i bezpieczeństwo finansowe”.

– Koniec z lichwą. Dziś, tydzień przed świętami, wchodzą zmiany obniżające poziom kosztów pozaodsetkowych nawet pięciokrotnie – dodał wiceminister Marcin Warchoł, który przypomniał też, że w 2011 roku, za czasów rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, z polskich przepisów wykreślono przestępstwo lichwy i maksymalny poziom kosztów pozaodsetkowych. W efekcie wiele ofert pożyczek kusiło „zerowymi odsetkami”, choć w rzeczywistości umowy zawierały liczne opłaty dodatkowe, które znacząco podnosiły ostateczny koszt zaciąganego zobowiązania finansowego. Pożyczkodawcy wprowadzali różne prowizje czy opłaty za przygotowanie wniosku i umowy albo obsługę zobowiązania, czego skutkiem okazywała się rażąco wygórowana kwota do spłaty, a w przypadku niemożności zwrócenia długu powiększonego o dodatkowe koszty – poważne problemy.

Nowelizacja kończy z dowolnością w doliczaniu dodatkowych prowizji i marży – ich limit maksymalny został ustalony na 45 proc. całkowitej kwoty zobowiązania w całym okresie trwania umowy. Jeśli okres kredytowania będzie obejmował sześć miesięcy, suma odsetek i kosztów pozaodsetkowych nie może przekroczyć 25 proc., a w przypadku spłaty przedterminowej konsument może oczekiwać od pożyczkodawcy proporcjonalnego zwrotu wszelkich opłat i kosztów związanych z pożyczką, jak prowizja czy ubezpieczenie. Limit odsetek pozostaje przy tym na obecnym poziomie, czyli maksymalnie 20,5 proc. w skali roku.

CHRONIONE BĘDĄ TEŻ OSOBY BIORĄCE „CHWILOWE POŻYCZKI”

Zmieniają się też zasady udzielania „chwilówek”. Dotychczas rzeczywista roczna stopa oprocentowania sięgała czasami nawet kilkuset procent, co dla wielu konsumentów oznaczało niemożność spłaty zobowiązania. Nowelizacja dzięki obniżeniu kosztów pozaodsetkowych (między innymi opłat związanych z odroczeniem terminu spłaty pożyczki, jej nieterminową spłatą, ubezpieczeniem, pozyskiwaniem informacji dotyczących biorącego pożyczkę, wynagrodzeniem reprezentującego przy zawarciu umowy agenta bądź pośrednika) oraz za sprawą zakazu „rolowania długów”, czyli zastępowania jednego długu kolejnym, ograniczy możliwość nakładania na klientów firm pożyczkowych dodatkowych drastycznych opłat. Z kolei limit opłat maleje do 20 proc. kwoty zobowiązania w skali roku oraz do 45 proc. całkowitej kwoty zobowiązania w całym okresie kredytowania, a maksymalny możliwy limit odsetek od samej pożyczki nadal obowiązuje na poziomie 20,5 proc. w skali roku.

Nowe przepisy mają zwiększyć ochronę pożyczkobiorców, którzy dotychczas padali ofiarą lichwiarzy, na wiele lat stając się niewolnikami zaciągniętych zobowiązań. Teraz wysokość sumy pieniężnej, do której dłużnik poddaje się egzekucji, nie może przekraczać sumy kwoty pożyczki powiększonej o wysokość odsetek maksymalnych, obliczonych od pożyczonej kwoty za dany okres. Nowe przepisy kładą kres sytuacjom, w których – przez często nagłe, nieprzewidziane trudności życiowe – Polacy tracili cały dorobek życia na skutek rażąco wysokich kosztów zaciągniętych pożyczek.

oprac. MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj