Co trzeci Polak zamierza wystąpić o podwyżkę. Pracownicy oczekują wsparcia od pracodawców

(Fot. Pixabay)

Oczekiwania płacowe Polaków rosną, a tendencja ta utrzyma się w najbliższym czasie – wynika z opublikowanej 50. edycji Monitora Rynku Pracy. Jedna trzecia badanych w ciągu trzech kolejnych miesięcy zamierza wystąpić o podwyżkę, a ponad połowa ankietowanych spodziewa się, że w tym roku podwyżkę otrzyma.

Podwyżki w 2023 roku spodziewa się 53 proc. badanych. Jak podkreślono, oczekiwania płacowe Polaków rosną, a tendencja ta utrzyma się w najbliższym czasie.

JEDNA TRZECIA PRACOWNIKÓW CHCE WYSTĄPIĆ O PODWYŻKĘ

Co trzeci ankietowany zadeklarował, że w ciągu trzech kolejnych miesięcy zamierza wystąpić o podwyżkę wynagrodzenia. Głównym powodem są rosnące ceny żywności i usług, co przyznało 70 proc. badanych. Jak poinformowano, 51 proc. pytanych podkreśla, że podwyżki należą im się ze względu na wysoką jakość wykonywanej przez nich pracy.

Mimo faktu, że ponad połowa zatrudnionych dostała w zeszłym roku podwyżkę, to w ocenie 41 proc. z nich była ona niższa, niż się spodziewali. 34 proc. pracowników, którzy otrzymali stałą podwyżkę, zadeklarowało, że mniej więcej pokryła ona poziom inflacji, a połowa, że tylko częściowo. Według badania 64 proc. pracowników oczekuje, że pracodawca będzie go realnie wspierał w ponoszeniu zwiększających się kosztów utrzymania.

STAŁA PODWYŻKA LUB BENEFITY

29 proc. badanych chciałoby otrzymać jednorazową stałą podwyżkę, a 26 proc. wskazuje na benefity, które pozwoliłyby zmniejszyć domowe wydatki. Wśród najczęściej wskazywanych znalazły się: bony towarowe na produkty spożywcze i niespożywcze, darmowe posiłki, dofinansowanie do opłat za prąd dla osób pracujących zdalnie, dofinansowanie do wczasów i darmowe bilety na komunikację publiczną.

Pracownicy w badaniu zadeklarowali, że w ub.r. podwyżki najczęściej pojawiały się w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej, przemyśle oraz telekomunikacji i IT. W pierwszej trójce grup zawodowych, w których najczęściej pracodawcy podnieśli pensje znaleźli się: mistrzowie i brygadziści, inżynierowie oraz robotnicy wykwalifikowani. Najrzadziej podwyżki dostawali pracownicy biurowi i administracyjni.

TYLKO CO PIĄTY PRACOWNIK ZMIENIŁ PRACODAWCĘ

Zgodnie z Monitorem Rynku Pracy 84 proc. badanych uważa, że w przypadku utraty zatrudnienia nie miałoby problemu ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy, a 63 proc., że znalazłoby tak samo dobrą lub lepszą. W przeciągu ostatnich sześciu miesięcy jedynie co piąty pracownik zmienił pracodawcę. Najczęściej wskazywanymi powodami zmiany pracy jest chęć uzyskania wyższego wynagrodzenie oraz chęć rozwoju zawodowego.

– Częściej nowe miejsce pracy znalazły osoby do 39. roku życia. Częściej też dotyczyło to specjalistów z wyższym wykształceniem oraz robotników niewykwalifikowanych – wynika z badania.

PRACOWNICY WOLĄ STARAĆ SIĘ O AWANS

– Wyhamowuje rotacja rozumiana jako szukanie nowego pracodawcy, ale za to większy odsetek pracowników zmienia stanowisko w obrębie aktualnego miejsca pracy. To może oznaczać, że w czasie niepewności gospodarczej pracownicy wolą starać się o awans w swojej aktualnej firmie, niż ryzykować teraz zmianę pracodawcy – oceniła Regional HR leader Northern Europe & Global Talent w Randstad Monika Hryniszyn.

Badanie wykazało, że 31 proc. wszystkich ankietowanych odczuwa obawę o utratę pracy. 74 proc. respondentów jest zadowolonych ze swojego obecnego miejsca pracy, a dziewięć proc. aktywnie szuka nowego zatrudnienia. Jak wyjaśniono, są to najczęściej pracownicy opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, sektora finansowego i ubezpieczeniowego i budownictwa. Przeciętny czas poszukiwania nowego zatrudnienia wynosi 2,5 miesiąca.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj