Obywatele Ukrainy mają ułatwiony dostęp do polskich emerytur? ZUS dementuje: to fałszywe opinie

(Fot. Facebook.com/Zakład Ubezpieczeń Społecznych)

Obywatele Ukrainy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby otrzymać polską emeryturę, muszą spełnić szereg warunków i odprowadzać składki w naszym kraju – podkreśla Paweł Żebrowski, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odniósł się do informacji pojawiających się w mediach. – W ostatnich dniach pojawiły się w przestrzeni medialnej fałszywe opinie, że obywatele Ukrainy mają zbyt łatwy dostęp do polskich świadczeń. Tego rodzaju informacje wprowadzają w błąd, nie mówią bowiem całej prawdy na temat prawa do świadczeń dla cudzoziemców. Obywatele Ukrainy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby otrzymać polską emeryturę, muszą spełnić szereg warunków i odprowadzać składki w naszym kraju. Natomiast dodatek do minimalnej emerytury w Polsce będzie im przysługiwał tylko, jeśli mieszkają na terenie naszego kraju – podkreśla.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina w przesłanym komunikacie, że Polska i Ukraina podpisały w 2012 roku dwustronną umowę o zabezpieczeniu społecznym chroniącą osoby, które pracują lub pracowały w obu państwach. Wspomniana umowa zakłada, że podczas ustalania prawa do emerytury bierze się pod uwagę również okresy ubezpieczenia w drugim państwie.

– Nie oznacza to jednak, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych finansuje emerytury obywateli Ukrainy za okresy pracy na terenie ich macierzystego kraju. Każde państwo wypłaca świadczenie proporcjonalnie do długości okresów ubezpieczenia w każdym z nich – zaznacza Żebrowski.

Z PRZEPISÓW KORZYSTAJĄ POLACY ZA GRANICĄ

Rzecznik zwraca uwagę, że umowy dwustronne i wielostronne stanowią standard we współczesnym świecie. Podobne przepisy obowiązują także w Unii Europejskiej i mają na celu między innymi usunięcie barier w uzyskaniu emerytur, rent i zasiłków dla osób, które legalnie pracowały w dwóch lub większej liczbie państw i przez to płaciły składki do co najmniej dwóch różnych systemów.

– Dlatego z tych rozwiązań na szeroką skalę korzystają także Polacy, na przykład mieszkający lub pracujący w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i wielu innych państwach. Polska ma umowy o zabezpieczeniu społecznym z kilkunastoma państwami – zaznacza Żebrowski.

DOPŁATA PRZYSŁUGUJE TYLKO MIESZKAJĄCYM W POLSCE

Zgodnie z umową przy ustalaniu prawa do emerytury minimalnej w Polsce bierze się pod uwagę również okresy pracy w Ukrainie, ale wyrównanie świadczenia do kwoty minimalnej emerytury następuje od kwoty zsumowanych świadczeń z obu państw.

– Aby otrzymać dopłatę, trzeba spełnić określone warunki. Przysługuje ona wyłącznie w razie zamieszkiwania w Polsce. Jeśli osoba mieszka w innym państwie, dopłata do minimum z Polski nie przysługuje. W takiej sytuacji wypłacamy osobie kwotę emerytury bez dopłaty; ta kwestia jest też niezależna od obywatelstwa, dotyczy więc także emigrujących Polaków – wskazuje rzecznik.

Liczba dopłat wypłacanych obywatelom Ukrainy jest niewielka: w 2021 roku dotyczyła 1215, w 2022 roku 1205, a teraz – 1170 osób. Malejąca skala dopłat jest związana między innymi z tym, że Ukraińcy podejmują w Polsce zatrudnienie, a osiąganie przychodu z tytułu pracy albo prowadzenie działalności gospodarczej w wysokości przekraczającej wysokość dopłaty powoduje brak prawa do dopłaty do minimum. Druga przyczyna malejącej skali dopłat jest związana z wyjazdami Ukraińców z Polski.

POBYT W POLSCE JEST WERYFIKOWANY

Jak podano, Zakład Ubezpieczeń Społecznych dysponuje narzędziami do weryfikacji, czy dana osoba spełnia warunki, aby otrzymywać dodatek do polskiego świadczenia z tytułu zamieszkiwania w naszym kraju. Aby cudzoziemiec mógł mieszkać w Polsce, musi mieć prawo legalnego pobytu na podstawie dokumentu wydanego przez urząd do spraw cudzoziemców albo na podstawie legalności pobytu uzyskanej przez wpis do rejestru Straży Granicznej.

– Do tego fakt zamieszkiwania w Polsce przez obywatela Ukrainy jest sprawdzany zarówno na etapie składania wniosku o świadczenia, jak również w okresie wypłaty świadczenia. Osoby ubiegające się o polskie emerytury nie tylko składają oświadczenie o miejscu zamieszkania pod rygorem odpowiedzialności karnej, ale także na żądanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych muszą przedłożyć dokument potwierdzający legalny pobyt w Polsce. Szczególnie istotne jest także to, że ZUS współpracuje ze swoim odpowiednikiem w Ukrainie, czyli Funduszem Emerytalnym Ukrainy – napisano w komunikacie.

TRZEBA INFORMOWAĆ O PRZEPROWADZCE

Dodano, że procedury stosowane przez obie instytucje przy obsłudze wniosków emerytalno-rentowych wymuszają weryfikację, w drodze współpracy administracyjnej, szeregu informacji dotyczących przyznawania i wypłaty świadczeń, w tym danych adresowych świadczeniobiorców. O wyjeździe z Polski informują też sami świadczeniobiorcy z uwagi na konieczność prawidłowej obsługi przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych podatku dochodowego od emerytur i rent.

Świadczeniobiorcy są prawnie zobowiązani – jako podatnicy – poinformować ZUS o każdej zmianie adresu. W sytuacji zatajenia takiej informacji osoba zainteresowana musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi ze strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w tym ze wszczęciem postępowania o zwrot nienależnie pobranego świadczenia, z postępowaniem egzekucyjnym i odpowiedzialnością karną włącznie.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj