PiS szczuje na imigrantów, a potem ich wpuszcza? Kaczyński o słowach Tuska: „komiczne kłamstwo”

(fot. Twitter/Prawo i Sprawiedliwość)

Kłamstwo jest wpisane w dzieje Platformy Obywatelskiej; oni kłamali zawsze – powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując nagranie, jakie wcześniej tego dnia na Twitterze zamieścił szef PO Donald Tusk. Zdaniem prezesa PiS Polska byłaby dziś znacznie dalej, gdyby nie 8 zmarnowanych lat rządów PO-PSL.

Podczas zjazdu klubów „Gazety Polskiej” Jarosław Kaczyński zarzucił Platformie Obywatelskiej i jej liderowi Donaldowi Tuskowi zerową wiarygodność. Mówił, że kłamstwo wpisane jest w dzieje formacji Tuska.

Kaczyński ocenił, że polska polityka osiągnęła nowy poziom. – Kłamstwo w kampanii naszych przeciwników szalało już od miesięcy, a w gruncie rzeczy od lat, ale dzisiaj mamy coś zupełnie nowego – powiedział.

Wskazał, że o godz. 8:00 rano został opublikowany twitterowy wpis Tuska. Przypomnijmy, że w nagraniu tym przewodniczący PO odnosi się do kwestii polityki migracyjnej, krytykując rząd za przyjmowanie legalnych migrantów, którzy składają wniosek o pracę i następnie poddawani są weryfikacji. Donald Tusk wymienia przy tym liczbę 130 tys. migrantów, którą MSWiA wielokrotnie prostowało jako nieprawdziwą. W opinii przewodniczącego PO „Kaczyński jednocześnie szczuje na obcych, i na imigrantów, a jednocześnie chce ich wpuścić setki tysięcy, i to właśnie z takich państw”

KACZYŃSKI: TUSK PRZEŻYŁ W NOCY GŁĘBOKĄ DUCHOWĄ PRZEMIANĘ

Jak powiedział Jarosław Kaczyński, okazuje się, że Donald Tusk „przeżył w nocy, bo chyba w nocy, kolejną przemianę duchową, głęboką”.

– Otóż okazuje się, że on jest zaciekłym przeciwnikiem jakiejkolwiek imigracji do Polski. A kto sprowadza do Polski migrantów? My. Ja przypomnę, że to jest ten sam pan, który mówił, że Polska będzie karana za to, że nie chce się zgodzić na te poprzednie propozycje (dot. relokacji – przyp.red.), które zostały w końcu odrzucone – powiedział lider PiS.

– To jest ten sam pan, który mówił, że w gruncie rzeczy nie należy budować muru czy płotu, że to są biedni ludzie, którzy szukają nowego miejsca dla swego życia – dodał, nawiązując do muru na polsko-białoruskiej granicy.

– To jest człowiek, dla którego Frasyniuk, Kurdej-Szatan, Jachira, pani Ochojska, które obrażają, wzywają, aby Polskę otworzyć, wzywają do tego, aby w Polsce działo się to samo, co dzieje się dziś we Francji, w Belgii, co działo się w prawie wszystkich krajach UE, które ustąpiły, podjęły te fatalne decyzje o wpuszczaniu nielegalnych imigrantów, żeby tworzyć multi-kulti, że tak samo ma być w naszym kraju – podkreślił.

ELEMENT CZEGOŚ ZNACZNIE SZERSZEGO

Zdaniem Kaczyńskiego to „dzisiejsze, komiczne kłamstwo, przekraczające już wszelkie miary, to jest element czegoś znacznie szerszego”. W tym kontekście zwrócił uwagę, że część portali mediów nie informuje o wydarzeniach we Francji.

– Mówię o tych wszystkich onetach, wirtualnych polskach i tak dalej. Gdzie tam są wiadomości na temat tego, co dzieje się we Francji? Gdzie te wiadomości są w TVN-ie? No może na piętnastym miejscu, gdzieś jakaś drobna wzmianka – powiedział.

KACZYŃSKI: PLATFORMA KŁAMAŁA ZAWSZE

Prezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że Platforma Obywatelska oparta jest na kłamstwie. – Oni kłamali zawsze – dodał.

– Byli kiedyś formacją konserwatywną, tak przynajmniej o sobie twierdzili, jeździli na różne modlitewne spotkania. Teraz, to już od lat się dzieje, zaczęli wojować z kościołem i religią – wskazywał Kaczyński.

– Byli formacją gotową współpracować z nami, a kiedy się okazało, że to myśmy wygrali wybory, a nie oni w 2015 r. zaczęli z nami wściekłą walkę, która była oparta o jedno wielkie kłamstwo – dodał.

KACZYŃSKI: 8 LAT RZĄDÓW PO TO CZAS ZMARNOWANEJ WŁADZY

Kaczyński wskazywał, że lata 2005-2007, kiedy rządziło PiS, były spokojnym, dobrym czasem, ze wzrostem gospodarczym. Zarzucił, że media wmówiły społeczeństwu, że w Polsce dzieje się coś strasznego, niszczenie demokracji. – Ale nic złego się nie działo, był postęp, były zmiany, była nowa polityka historyczna, przestaliśmy uprawiać politykę zawstydzania własnego narodu jego historią, były zmiany w różnych dziedzinach, był plan dla Polski – wyliczał prezes PiS.

Zdaniem Kaczyńskiego, źródłem wygranej PO w 2007 r. było stosowanie kłamstwa i socjotechniki. W jego ocenie 8 lat rządów PO to czas zmarnowanej władzy. – Bylibyśmy dzisiaj znacznie dalej, gdyby nie te 8 zmarnowanych lat – stwierdził.

– To był ustrój skrajnie niesprawiedliwy i skrajnie nieefektywny. Natomiast to, co myśmy zrobili doprowadziło do tego, że ten ustrój jest nieporównywalnie bardziej efektywny i nieporównywalnie bardziej sprawiedliwy – zaznaczył Kaczyński.

KACZYŃSKI: W CZASIE RZĄDÓW PO-PSL BYŁA WIELKA ZGODA NA RABUNEK

Zastrzegł przy tym, że obecny system nie jest idealny i jeszcze wiele trzeba zrobić. – Ale idziemy bardzo dobrą drogą i dokonaliśmy na tym europejskim poziomie bardzo poważnych postępów – dodał.

Kaczyński mówił także o realizowanych w Polsce inwestycjach. – Jeśli chodzi o nasze własne możliwości, nieunijne, to było tak, że w sile nabywczej budżet roku 2015, uchwalony jeszcze przez PO, był mniejszy od tego przez nas uchwalonego, z roku 2008. W ciągu 8 lat możliwości budżetowe nie wzrosły, tylko spadły. A dlaczego? No, dlatego, że mieliśmy do czynienia z gigantyczną skalą okradania naszego kraju. Tolerowaną przez tamtą władzę – podkreślił.

– To był element tego sytemu i oni są przedstawicielami tego systemu. A myśmy to okiełznali – dodał prezes PiS.

Zarzucił, że w czasie rządów PO-PSL była „wielka zgoda na rabunek”. – Jeżeli my dzisiaj, nominalnie, mamy przeszło dwukrotnie większy budżet niż 8 lat temu – oczywiście trzeba odliczyć inflację (…) – jeżeli jesteśmy w stanie nie tylko prowadzić tę ogromną politykę społeczną, zwiększać ją – choćby zapowiedź 800 plus – ale także podjąć ogromny wysiłek zbrojeniowy, jeżeli mogliśmy wydać przeszło 200 mld na tarcze w czasie Covidu (…), to tylko dlatego, że potrafiliśmy dokonać tego wielkiego zabiegu, że jesteśmy władzą nieuwikłaną w całe to wielkie złodziejstwo – powiedział Kaczyński.

– W ciągu 4 lat (kadencji 2015-2019 – przyp.red.) pokazaliśmy, że nasz program, nasze zapowiedzi są realizowane – że demokracja może być realizowana w tym wszystkim, co jest jej istotą. Bo jeżeli w demokracji posługujemy się kłamstwem, jeżeli ktoś posługuje się kłamstwem, i jeżeli zapowiedzi wyborcze są prezentowane na tej zasadzie, że dwa razy coś obiecać to jak raz coś dać, to wtedy nie ma demokracji – jest manipulacja. Demokracja opiera się na prawdzie (…) My tę regułę uważamy za świętą, my przestrzegamy tej zasady – powiedział prezes PiS.

Jak ocenił Kaczyński, „nasi przeciwnicy podchodzą do tego zupełnie inaczej”. – W jednej sprawie są całkowicie konsekwentni – to znaczy posługiwanie się kłamstwem, przy czym wraz z przegranymi, to się wszystko radykalizuje, w sposób niesłychany. Radykalizuje się język – i to już nie jest kwestia kłamstwa, tylko kwestia skrajnej wulgarności, degradowania polskiego życia publicznego – mówił.

KACZYŃSKI: GŁÓWNYM KONKURENTEM PARTII RZĄDZĄCEJ JEST  PARTIA ZEWNĘTRZNA

Prezes PiS dodał, że „to kwestia wpisywania się w plany wszystkich wrogów Polski”. – Wrogowie Polski zawsze chcieli, by Polska i Polacy byli takim narodem zdegenerowanym, na bardzo niskim poziomie – żeby elity były zewnętrzne. (…) Zapytajmy, czy Platforma (Obywatelska) to nie jest taka partia zewnętrzna (…) Czy Donald Tusk nie jest personifikacją takiej zewnętrzności? – stwierdził.

– Głównym konkurentem partii rządzącej w Polsce jest partia, o której można właśnie to powiedzieć, że jest zewnętrzna. Z jednej strony demoralizuje Polaków, odwołuje się do tych grup społecznych, które, powiedzmy sobie, mają ogromnie dużo trudności z kulturą (…) a z drugiej strony, jeśli chodzi o sprawy ważne – polityczne, gospodarcze – to realizuje politykę, która jest w interesie innego niż Polska państwa – ocenił Kaczyński.

Jak ocenił, za czasów poprzednich rządów „polityka rosyjska, ten reset (…) to była w gruncie rzeczy polityka, której odbiorcą była Rosja, ale jej inicjatorem, obserwatorem, który ją oceniał i wyciągał z niej pozytywne wnioski – szczególnie wnioski odnoszące się do samego Donalda Tuska i jego europejskiej kariery – była nie Moskwa, tylko właśnie Berlin”.

– Należy pamiętać, co dzisiaj w Polsce się dzieje – te obrzydliwe demonstracje z masą haniebnych napisów (…) to wszystko jest elementem socjotechniki, która wpisuje się w coś, co ma dzieje nie tak znów krótkie – dodał prezes PiS, nawiązując do niemieckiej koncepcji Mitteleuropy z przełomu XIX i początku XX wieku, wedle której Polska „to ma być małe, słabe państwo całkowicie podporządkowane Niemcom – i mogące się rozwijać, ale zawsze muszące być znacznie niżej niż Niemcy”.

– Ta polityka w świadomości niemieckich elit jest czymś, co – można powiedzieć – tkwi – stwierdził również Kaczyński.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj