Konwencja wyborcza PiS. „Zmieniano wektory polityki zagranicznej i godzono w bezpieczeństwo”

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

Pod hasłem #BezpiecznaPolska w południe w Katowicach odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. Głównym tematem wydarzenia były bezpieczeństwo i przyszłość Polski.

15:25 Prezes PiS: w interesie Niemiec i Rosji było ograniczanie obecności USA w Europie

W interesie zarówno Niemiec, jak i Rosji było radykalne ograniczenie obecności USA w Europie – podkreślił w Katowicach Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, odnosząc się do czasów rządów Donalda Tuska.

Kaczyński podkreślił, że ówczesna polityka zagraniczna powiązana ze sferą bezpieczeństwa prowadziła do tego, aby Polska znalazła się możliwie daleko od Stanów Zjednoczonych.

– Bo przecież Niemcy i Rosja planowały i w jakieś mierze już realizowały cel, którym było radykalne organicznie, jeśli nie zupełne wyparcie USA z Europy – podkreślił.

Podczas konwencji PiS w Katowicach prezes PiS powiedział, że na świecie nie istnieje coś takiego jak opozycja totalna.

– To jest nowy pomysł na opozycję, która w gruncie rzeczy nie szanuje reguł demokracji, która w gruncie rzeczy odrzuca, ponieważ jawnie twierdzi, że demokracja jest tylko wtedy, kiedy oni rządzą – stwierdził i zwrócił uwagę, że dla opozycji „nie mają żadnego znaczenia wyniki polityki społecznej, gospodarczej, ekonomicznej, dlatego, że opozycja totalna i potężne media, które ją popierają, są w stanie przekręcić wszystko”.

Jako przykład kłamstwa prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał podanie liczby uczestników „Marszu Miliona Serc”, który w niedzielę, 1 października przeszedł ulicami stolicy.

– Jak mówił Tusk, był milion ludzi, chociaż zdjęcia i oświadczenia policji stwierdzają, że było 60 tysięcy osób. Kłamstwo było podstawą systemu Tuska, kiedy rządził i jest podstawą kontynuacji systemu Tuska, którą jest dzisiejsza opozycja, opozycja totalna. Kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo – oświadczył.

 

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

15:43 Premier: za cztery lata średnie wynagrodzenie w Polsce wyniesie dziesięć tysięcy złotych

Mateusz Morawiecki w swoim przemówieniu porównał sytuację na rynku pracy podczas rządów PO-PSL i PiS. – Rynek pracy za PO to dwa miliony 300 tysięcy ludzi bez pracy. To ponad dwa miliony ludzi na umowach śmieciowych, praca za cztery czy pięć złotych za godzinę. To ponad dwa miliony ludzi wygnanych na emigrację za chlebem. To Polska jako królestwo śmieciówek. To Polska pozbawiona perspektyw, montownia, tania siła robocza. Nie chcemy takiej Polski – podkreślił.

Premier wskazał, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości nastąpiło – jego zdaniem – przywrócenie godności na rynku pracy. – To minimalna stawka godzinowa 23 złote, a za kilka miesięcy 28 złotych za godzinę. To średnie wynagrodzenie przekraczające grubo siedem tysięcy złotych, a my podtrzymujemy naszą obietnicę na kolejne lata: za cztery lata będzie to co najmniej dziesięć tysięcy złotych średniego wynagrodzenia w gospodarce polskiej. To ucywilizowany rynek pracy, to najniższe bezrobocie w historii III RP. To drugie najniższe bezrobocie w Unii Europejskiej. To są osiągnięcia rządów PiS – wyliczył.

Szef rządu przekonywał, że najbliższych wyborach Polacy zdecydują między innymi, czy Polska będzie silnym, uzbrojonym państwem czy rozbrojonym.

– 15 października na stole przed wszystkimi leżeć będą dwie wizje ojczyzny: polska wizja Jarosława Kaczyńskiego i niemiecka wizja Donalda Tuska (…) To jest ten wybór, czy chcemy, by Polska była rządzona przez politycznego męża stanu Jarosława Kaczyńskiego, czy przez politycznego męża Angeli Merkel Donalda Tuska. To jest nasz zasadniczy wybór – zaznaczył.

Morawiecki zaprezentował też plik dokumentów, który określił jako „teczkę Tuska”. Jak twierdził, „ujętych jest w niej wiele dokumentów, dowodów i oskarżeń, a także planów i zamiarów, tego, co chce zrobić Donald Tusk i Platforma Obywatelska”.

– Ta teczka to liczne dokumenty, które również potwierdzają ich zamiary wpuszczenia nielegalnych imigrantów. Ta teczka to także wielki wyrzut sumienia PO – podkreślił.

Zdaniem premiera we wspomnianej teczce, „jest dowód na to, że oni (Platforma Obywatelska) przygotowywali dziesiątki tysięcy miejsc dla nielegalnych imigrantów, że chcą zrobić druga Lampedusę”.

– Ale w ostatnich dniach partia Tuska w Europie domaga się, żąda, aby jak najszybciej wdrożyć pakt migracyjny, który zawiera, właśnie przyjmowanie nielegalnych imigrantów albo płacenie ogromnych sum za nieprzyjmowanie nielegalnych imigrantów. W ostatnich dniach partia Tuska to zrobiła. Spadły łuski w oczu. To jest właśnie dowód, czarno na białym, że Tusk chce doprowadzić do wielkiej fali nielegalnej imigracji do Polski – stwierdził szef rządu.

Morawiecki dodał, że polityka rządu jest w tym względzie jasna. – PiS nie dopuści do nielegalnej imigracji do Polski, choćby zmuszały nas do tego Berlin, Paryż, Bruksela, wszyscy razem wzięci. My wskazujemy na potężne ryzyko z tym związane – podkreślił.

Premier oświadczył też, że Prawo i Sprawiedliwość broni interesów polskich rolników. Zaznaczył, że ponieważ Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże, polski rząd zrobił to sam.

– Bo tam, gdzie chodzi o interes polskiego rolnika, nie będziemy się pytać o zdanie nikogo w Berlinie ani w Brukseli. Działamy dla dobra polskiego rolnictwa (…) Będziemy bronić polskiego rolnictwa przed ukraińskimi agrooligarchami – zadeklarował.

Szef rządu dodał, że ostatnio w ONZ Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, wypowiedział „bardzo niewłaściwe słowa”. – Rozumiem, że jemu się teraz wydaje, że będzie miał bliski sojusz z Niemcami. Przestrzegam: Niemcy zawsze będą chcieli się porozumieć z Ruskimi ponad głowami państw Europy Środkowej. To Polska przyjęła parę milionów Ukraińców pod nasze dachy, to Polacy przyjęli Ukraińców, to my najwięcej pomagaliśmy w czasie, kiedy Niemcy chcieli wysyłać do oblężonego Kijowa pięć tysięcy hełmów; warto, aby pan nie zapominał o tym, panie prezydencie Zełenski – zaapelował.

Kończąc wystąpienie, premier podkreślił, że przed Polską „szansa na wielki krok, wielkie dzieło”, przed którym „staje każde lub prawie każde pokolenie”.

– Stajemy przed wielką szansą, wielkim dziełem, opus magnum naszego pokolenia. To zapewnienie, żeby Polska wreszcie, po setkach lat od początku historii, dogoniła Zachód, i żeby Polacy żyli na poziomie Zachodu, ale bez tych błędów, które tam oni na Zachodzie popełnili. Żeby zarobki Polaków za osiem lat w sile nabywczej pieniądza były na poziomie pracowników z Włoch, Francji, Anglii. To możliwe – zaznaczył.

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

14:34 Elżbieta Witek: dzieci to największe bogactwo każdego narodu

Najwyższą wartością jest polska rodzina. Dzieci to największe bogactwo każdego narodu. Będziemy każdej rodziny i każdego dziecka bronić – zaznaczyła Elżbieta Witek, marszałek Sejmu.

Marszałek Witek podkreśliła, że „najwyższą wartością jest polska rodzina”. – Dostrzegliśmy w rodzinie, a szczególnie w dzieciach, nie koszt, ale wartość. To największe bogactwo każdego narodu – zaznaczyła.

– Jak dzieci nie będzie, to naród będzie się zwijał, zniknie. My chcemy mieć dzieci. Każde dziecko jest dla nas wielką wartością. To jest nasza przyszłość. To jest siła naszego narodu, naszego państwa. Będziemy każdej rodziny i każdego dziecka bronić – oświadczyła.

Witek nawiązała także do wypowiedzi Karoliny Kaczor-Hanuszewicz, kandydatki Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, która w mediach społecznościowych oświadczyła że jest jej „wstyd” i „jej głupio przyznawać się do tego, że jest Polką”.

– Pani chce startować do polskiego Sejmu, nienawidząc Polski? Pani chyba chciała startować zupełnie gdzie indziej, chyba do Bundestagu niemieckiego, ale na pewno nie do polskiego parlamentu. Jest jeszcze czas na wycofanie się. To systemowe zło – stwierdziła.

Witek zwróciła uwagę, że „wyborów jeszcze nie było”. – One są dopiero przed nami, 15 października – wskazała. Ostrzegła, że ludzie, którzy zabierają dzieci na manifestacje i uczą je agresji, „otrzymają od swoich dzieci odpowiednie podziękowanie”.

– Nie będzie to szacunek. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Dzieci wychowuje się własnym przykładem, nie słowem – stwierdziła i zaznaczyła, że „nie wolno myśleć, że to jest normalne”. – Trzeba temu złu powiedzieć nareszcie: stop. Dosyć. Tak nie wolno – oświadczyła.

Marszałek przyznała, że „każdy człowiek ma prawo do swoich poglądów”, ale także „każdy człowiek ma swoją godność”. – Ci rodzice, zamiast uczyć dyskusji na argumenty, zamiast uczyć szacunku dla człowieka, uczą te dzieci nienawiści i spotkają się z odpłatą, której będą z pewnością żałować. My powiedzieliśmy, że nie będziemy tacy jak oni. Możemy być takim murem, taką blokadą, zaporą, jak ta zapora na granicy polsko-białoruskiej, zaporą przed złem, ale tyko wtedy, kiedy będziemy zjednoczeni, kiedy będziemy obok siebie tak, jak uczył błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko, jak uczył święty Jan Paweł II, „nie jeden przeciwko drugiemu, ale jeden obok drugiego”. Razem. Wtedy powstrzymamy to zło. Możemy to zrobić. Nie wojna, ale pokój. Nie ślepa rywalizacja, ale współpraca. Nie chaos wynikający z podziału – zaapelowała.

Jak zaznaczyła Witek, „zawsze musimy wybierać pokój, bo tylko on buduje i daje perspektywy na przyszłość”. – Mówię także o pokoju tu, wewnątrz polskich domów – dodała, podkreślając, że „jeśli ktoś życzy nam wewnętrznej wojny, to naprawdę bardzo źle życzy Polsce”.

– My tego nie chcemy, dlatego wolimy wyciągniętą dłoń niż pięść wyciągniętą pod nos kogokolwiek. Chcemy dyskutować na argumenty, a nie inwektywy. Są wartości, którym cały czas jesteśmy wierni: wartościom, które budują, a nie niszczą – wskazała.

Witek zapewniła też, że jej partia stawia „na bardzo szeroko rozumiane bezpieczeństwo”. – Granica, którą określił Donald Tusk, granica obrony naszego kraju na linii Wisły to oddanie niemal połowy kraju i połowy naszych obywateli w ręce wroga. To straszne decyzje, o których się dowiedzieliśmy. To decyzja haniebna i tacy ludzie jak Donald Tusk, z takimi decyzjami znajdą się na kartach historii zapisanych najczarniejszym atramentem, takim samym jak te karty, gdzie wpisała się kiedyś Targowica. To jest hańba – oceniła, a publiczność zgromadzona w katowickim „Spodku” zaczęła skandować: „Hańba!”.

Zdaniem Witek „pustymi słowami” jest to, co Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, i inni politycy z jego formacji mówią o pomocy polskim kobietom.

– Polskie kobiety traktowane są przez PO w sposób niezwykle instrumentalny. Oni dostrzegają tylko fizyczność kobiety. Mówią o tym, że walczą o ich prawa. Ja chciałabym dzisiaj powiedzieć w imieniu milionów kobiet, na pewno nie wszystkich, ale w imieniu milionów kobiet: panie Tusk, pan nie ma zielonego pojęcia o tym, jakie są prawdziwe potrzeby kobiet. Pan kompletnie nie zna kobiet. Panu się wydaje, że świat się kręci tylko wokół tej fizyczności. Nie, panie Tusk. Wie pan, czego kobiety potrzebują? Potrzebujemy przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, równych szans, dobrej pracy, godnej płacy, szczęśliwej rodziny, prawa do wypoczynku – stwierdziła.

Marszałek Sejmu wspomniała również o kobietach spokrewnionych z funkcjonariuszami straży granicznej. – Nigdy wcześniej takiego ataku na polskiego żołnierza, funkcjonariusza i na polski mundur nie było. To kolejna hańba naszych przeciwników politycznych (…). Te kobiety, żony, matki i siostry tych, którzy bronią naszej granicy, przeżywają to bardzo głęboko. To są łzy, rozpacz. To są dzieci, które słyszą o swoich ojcach straszne rzeczy: że są mordercami, mają krew na rękach. A oni strzegą naszego bezpieczeństwa – zaznaczyła. Dodała, że „w związku z tym te kobiety też pełnią służbę w naszej ojczyźnie, wylewając łzy i czując lęk i strach, czy mąż wróci i kiedy”.

– Brawami nagrodźmy te kobiety, ale głośno wypowiedzmy to hasło, żeby do nich dotarło: murem za polskim mundurem – podsumowała Witek, a publiczność jej wtórowała.

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

13:53 Dominik Tarczyński: Polska jest ostatnim bastionem normalności i bezpieczeństwa w Europie

Polska jest ostatnim bastionem Europy, ostatnim bastionem normalności i bezpieczeństwa. Obiecujemy, że ochronimy nasze kobiety i Polskę. Nie doprowadzimy do tego szaleństwa, które ma miejsce w całej Europie – przemawiał europoseł Dominik Tarczyński.

Tuż po otwarciu konwencji Tarczyński wszedł na scenę z deską, na której przymocowanych było kilkanaście naklejek w kształcie serc.

– Ta decha jest symbolem słów oraz czynów PO (…) Zobaczmy, co kryje się w czynach pod ich sztucznymi sercami. 67 – podniesienie wieku emerytalnego. To są ich czyny (…) Likwidacja muru (…) Nielegalna imigracja – wymieniał, odklejając z deski kolejne serca.

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

Tarczyński zapewniał, że „celem PiS-u jest bezpieczna Polska”. – Bezpieczna Polska bez inwazji, jaka ma miejsce na Lampedusie. Bezpieczna Polska, która się zbroi, która jest gotowa i przygotowana. Bezpieczna Polska, która szanuje swoich obywateli, pozwala im odpocząć i zdecydować, kiedy chcą rozpocząć zawodową jesień życia – wyliczał.

Jak podkreślał polityk, był na włoskiej wyspie Lampedusa, która zmaga się z nielegalną imigracją z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.

– Polska jest ostatnim bastionem Europy, ostatnim bastionem normalności i bezpieczeństwa. Jesteśmy ostatnim bastionem, w którym po godzinie 22:00 można wyjść na spacer – stwierdził.

Jego zdaniem od październikowych wyborów zależy „bezpieczeństwo i przyszłość naszych kobiet”. – Obiecujemy, że ochronimy nasze kobiety, córki, żony, matki. Ochronimy piękną, bezpieczną Polskę. Nie doprowadzimy do tego szaleństwa, które ma miejsce w całej Europie (…) Bezpieczna Polska to nie hasło, a obietnica i zobowiązanie, którego dotrzymamy, tak jak wszystkich obietnic od 2015 roku – podkreślił.

13:28 Rzecznik PiS zaprezentował wstrząsający materiał pokazujący kampanię nienawiści prowadzoną przez ludzi związanych z PO

To największa w historii polskiej polityki konwencja polityczna – powiedział Rafał Bochenek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, otwierając konwencję tej partii w Katowicach. Zaprezentowano podczas niej materiał wyborczy, który – jak stwierdził Bochenek – jest przestrogą, jak nie powinna wyglądać debata publiczna.

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

Niedzielna konwencja rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu Polski wraz z zespołem „Leszczyniacy” ze Świdnika. Prowadzący wydarzenie Bochenek zachęcił uczestników do robienia sobie „selfie” i zamieszczania ich w mediach społecznościowych z hashtagiem BezpiecznaPolska. Podkreślił, że to największa w historii polskiej polityki konwencja polityczna. Jak stwierdził, przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości dokonało się wiele bardzo oczekiwanych przez polskie społeczeństwo pozytywnych zmian. – Co w tym czasie robiła polska opozycja? – pytał.

Zaprezentowano następnie materiał wyborczy, którego – jak stwierdził Bochenek – nie powinny oglądać dzieci i który jest przestrogą, jak nie powinna wyglądać debata publiczna. Materiał pokazuje fragmenty między innymi z protestów antyrządowych, jak Marsz Kobiet, na których słychać wulgaryzmy skierowane między innymi do policjantów pilnujących porządku podczas protestów i rządu Zjednoczonej Prawicy.

Materiał zawiera też fragmenty wypowiedzi polityków, w tym Donalda Tuska, lidera Platformy Obywatelskiej: „to są seryjni zabójcy kobiet”, „biją swoje dzieci, biją kobiety”.

13:01 W katowickim „Spodku” rozpoczęła się konwencja PiS

O godzinie 13:00 w niedzielę w katowickim „Spodku” rozpoczęła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem „Bezpieczna Polska”. Głos podczas wydarzenia mają zabrać między innymi prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki.

Uczestnicy konwencji szczelnie wypełnili halę „Spodka”, część znajduje się też przed obiektem. Niektórzy z nich mają ze sobą biało-czerwone flagi. Wśród zebranych na konwencji znajduje się wielu przedstawicieli rządu i najważniejsi politycy PiS.

O niedzielnym wydarzeniu mówił na spotkaniu w Pruszkowie Jarosław Kaczyński. – Przed nami kilkanaście dni ciężkiej pracy, ale przypominam – i to jest obowiązek każdego, kto chce naprawdę naszego zwycięstwa – konwencja w Katowicach. Tam musimy być. Po tej konwencji jeszcze więcej siły, jeszcze więcej energii i w niedzielę, 15 października, w imieniny Jadwigi – bo akurat moja świętej pamięci mama była Jadwigą – otwieramy szampana i może nie tylko – powiedział prezes PiS.

Podczas konwencji w „Spodku” wystąpią czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości: prezes partii, wicepremier Jarosław Kaczyński i wiceprezes, premier Mateusz Morawiecki. Po wydarzeniu liderzy mają wyruszyć w dalszą trasę po Polsce.

Jak ocenił w rozmowie z PAP rzecznik PiS Rafał Bochenek, zaplanowane na jesień wybory będą najważniejsze po 1989 roku. – Wyruszamy na ostatnią prostą kampanii parlamentarnej do historycznego zwycięstwa 15 października. To tutaj poczujemy bijące serce Polski, Polski uśmiechniętej, pozytywnej i przede wszystkim przygotowanej do realizacji konkretnego Planu Dla Polski – dodał.

Rzecznik rządu Piotr Müller pytany w TVP1, co PiS zaprezentuje podczas niedzielnej konwencji, odparł: „Ostatnia prosta. My sprawy programowe już zaprezentowaliśmy, w związku z tym nie spodziewajmy się tam typowo kwestii programowych. One będą podsumowane. Natomiast jest to typowa konwencja mobilizacyjna dla naszych struktur, dla całej partii, naszych sympatyków w całej Polsce”.

12:58 Mariusz Błaszczak: Polska jest bezpieczna, kiedy rządzi PiS

Przed rozpoczęciem konwencji minister Błaszczak ocenił, że „Polska jest bezpieczna, kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość”.  – To nasz rząd, to my odtwarzamy jednostki wojskowe, to my powołujemy do życia nowe jednostki wojskowe. My naprawiamy te wszystkie błędy, które zostały popełnione przez koalicję PO-PSL rządzącą do 2025 roku – oświadczył.

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

Jak podkreślił Błaszczak, najważniejsze jest to, że Prawo i Sprawiedliwość  „stoi murem za polskim mundurem”. – Najważniejsze jest to, że polscy strażnicy graniczni i polscy żołnierze czują wsparcie narodu. To niezwykle istotne w ich codziennej służbie – dodał.

12:50 Beata Szydło przed konwencją: mamy serca bijące dla Polski

My nie potrzebujemy papierowych serduszek, my mamy serca bijące dla Polski – stwierdziła Beata Szydło, była premier, przed konwencją Prawa i Sprawiedliwości.

– Warto 15 października pójść do wyborów, zagłosować na to, co wy wybraliście osiem lat temu i cztery lata temu, czyli lepszą, godną i bezpieczną Polskę, i wasze godne życia w takiej Polsce – radziła przed konwencją była premier.

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

Szydło podkreśliła, że „świat wtedy będzie nas szanował, kiedy my sami będziemy się szanować i walczyć zdecydowanie o nasze sprawy, o polskie sprawy”.

– Jeżeli Polacy zrozumieją, że naszym największym obowiązkiem jest bronić godności i suwerenności Polski, naszej ojczyzny, naszego domu, to świat też to zrozumie. My cały czas pokazujemy i mówimy, że trzeba tak właśnie walczyć o polskie sprawy i w Polsce, i za granicą. Niestety, opozycja wybiera inną drogę i woli walczyć o sprawy, które dyktowane są na przykład z Berlina czy z Brukseli. My nie potrzebujemy papierowych serduszek, my mamy serca bijące dla Polski – podkreśliła.

12:35 Premier Morawiecki zapowiada prezentację ciekawych dokumentów

Przed rozpoczęciem konwencji premier Mateusz Morawiecki udostępnił na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter) zdjęcie teczki, którą przygotował na konwencję PiS. – Zaraz zaczynamy konwencję! Przygotowałem teczkę, a w niej kilka ciekawych dokumentów! – napisał.

12:25 Jacek Sasin przed konwencją: stawka tych wyborów jest niezwykle wysoka

Przed rozpoczęciem konwencji zaproszono do rozmowy na żywo ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który mówił o znaczeniu zbliżających się wyborów.

– Stawka tych wyborów jest niezwykle wysoka w wielu obszarach naszego bezpieczeństwa, przyszłości, gospodarki, tego, jaka będzie Polska, czyja będzie Polska, czy będzie państwem suwerennym. Żeby była państwem suwerennym, musimy mieć polską własność, musimy zachować nasze wielkie państwowe firmy strategiczne, które decydują o naszym bezpieczeństwie. Nasi konkurenci polityczni już wyprzedawali majątek narodowy, robili to przez wiele lat po 1989 roku. Wyprzedawano majątek masowo, czasami poniżej wartości. Straciliśmy władztwo nad strategicznymi obszarami gospodarki, na szczęście została jeszcze w naszych rękach energetyka i zostało wiele ważnych firm, i musimy je obronić. Dzisiaj, jak słyszę Janusza Lewandowskiego, guru od prywatyzacji, który zapowiada, że jak wygrają wybory, to znowu będą prywatyzować, to myślę, że naszym wielkim zadaniem jest, żeby do tego nie doszło, żebyśmy Polskę obronili, żebyśmy mogli być bezpieczni – powiedział.

(Fot. Prawo i Sprawiedliwość)

– Nie dajmy im znowu tego zrobić.(…) 60 mld zł wzięli za wyprzedaż majątku narodowego. Czy ktoś z nas skorzystał z tych pieniędzy? Czy były programy społeczne, czy budowano drogi? Te pieniądze trafiały do kieszeni mafii VAT-owskich, (…), tych którzy próbowali się „ułożyć” z tamtą władzą. Musimy zablokować powrót do władzy Tuska i jego ekipy – stwierdził Sasin.

– My postanowiliśmy podzielić się tymi pieniędzmi. Stworzyliśmy programy wsparcia infrastruktury w samorządach, Program Dróg Samorządowych, Program Inwestycji Lokalnych, Program Inwestycji Strategicznych w ramach Polskiego Ładu. Tylko z tych trzech programów ponad 90 miliardów złotych trafiło do polskich samorządów. Dzisiaj spełniamy marzenia Polaków, możliwe są inwestycje, które przez dziesięciolecia nie mogły być realizowane z powodu braku pieniędzy. Zadbaliśmy o to, by w budżecie były pieniądze i na zbrojenia, i na wielkie programy społeczne i wielkie programy infrastrukturalne (…), są pieniądze na inwestycje w gminach, powiatach. To jest wspaniały program odbudowy Polski. Chcemy te programy kontynuować – oświadczył szef MAP.

11:58 Wkrótce rozpocznie się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości

Wydarzenie można będzie oglądać na żywo na stronie Radia Gdańsk.

10:08 Poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat konwencji

Pod hasłem #BezpiecznaPolska w południe w Katowicach odbędzie się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. Głównym tematem wydarzenia ma być bezpieczeństwo i przyszłość Polski.

Wicerzecznik PiS Urszula Rusecka powiedziała, że PiS jest gwarancją skutecznej ochrony polskich granic. Podkreśliła, że obecny rząd rozbudowuje armię i dąży do tego, aby Polska miała najsilniejsze wojska lądowe w Europie. Dodała, że PiS dba również o bezpieczeństwo ekonomiczne Polaków.

Planowane jest wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Lider PiS będzie mobilizował partię do wytężonej pracy w ostatnich dniach kampanii. Wicerzecznik PiS wyjaśniła, że rozmowy podczas konwencji będą dotyczyły postulatów, które udało się zrealizować, jak i tych, które ugrupowanie będzie chciało zrealizować w przyszłości.

Urszula Rusecka powiedziała, że konwencja w Katowicach ma zapoczątkować marsz po historyczne zwycięstwo. Po 1989 roku jeszcze żadna partia nie wygrała trzech wyborów parlamentarnych z rzędu. Urszula Rusecka wyraziła nadzieję, że PiS uda się dokonać tej sztuki.

Konwencja w Katowicach rozpocznie się o godzinie 12:00 w katowickim Spodku.

IAR/PAP/am/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj