„Mogę posłuchać historii i spędzić czas z drugą osobą”. Czytanie jako wolontariat

(Fot. Pixabay.com)

Zaczęła się kolejna edycja kampanii społecznej promującej czytelnictwo jako formę wolontariatu. Wiele projektów zachęca do czytania książek i informuje o pozytywnym wpływie tego pożytecznego nawyku, ale to pierwsza inicjatywa, w której czytanie drugiemu człowiekowi jest traktowane jak wolontariat.

Centra wolontariackie i różnego rodzaju programy wsparcia mają bardzo bogatą ofertę, jeśli chodzi o formy spędzania czasu z drugą osobą – organizowane są wieczory z planszówkami, różne warsztaty artystyczne czy po prostu formy zwykłej/niezwykłej zabawy. Pomysłów i form pomocy jest całe spektrum. Jednak nie każdy przejawia talenty muzyczne czy plastyczne albo jest na tyle komunikatywny, że potrafi podbić serca tłumów, a trzeba też pamiętać, że czasami potrzebujące wsparcia osoby, zwłaszcza seniorzy, nie oczekują wielkich atrakcji – wystarczy im obecność drugiego człowieka i krótka rozmowa. W takich sytuacjach sprawdzi się również czytanie.

Lektura pozwala przenieść się do innego świata i na chwilę oderwać się od codziennych realiów – szpitalnego czy domowego łóżka. Daje również siłę do pokonywania wielu pokus i zagrożeń, a wolontariat sam w sobie rozwija postawy zaangażowania na rzecz potrzebujących pomocy, otwartości i wrażliwości na potrzeby innych, kształtuje postawy altruistyczne i wskazuje alternatywne formy spędzania wolnego czasu.

ZALETY CZYTANIA

Fakt, że czytanie ma korzystny wpływ na rozwój emocjonalny i społeczny, potwierdza wiele badań i raportów. Dotychczas podkreślano w nich głównie aspekty o charakterze poznawczo-neurologicznym, wskazujące, że poszerza ono wiedzę, wzbogaca słownictwo, stymuluje umysł oraz ćwiczy pamięć i uwagę. Okazuje się jednak, że równie ważny, a nawet ważniejszy jest aspekt wpływu czytania na rozwój inteligencji emocjonalnej, a także na nawiązywanie i pogłębianie relacji – pomaga ono zrozumieć siebie, innych i świat.

– Zawsze czytałam książki. To był mój ukochany, wyśniony świat, do którego mogłam przenieść się w każdej chwili. Jednak z czasem mam mniej siły, a oczy odmawiają mi posłuszeństwa, dlatego często zapraszam wolontariuszy, którzy po prostu czytają za mnie. Czasami wybieram ulubione fragmenty znanych lektur, a innym razem otwieram się na proponowane nowości. Jestem wdzięczna, że mogę posłuchać historii i spędzić czas z drugą osobą. Wówczas samotność nie doskwiera aż tak bardzo – wyznaje pani Jadwiga, 78-letnia mieszkanka warszawskiej Pragi.

LEK NA SAMOTNOŚĆ

Jak widać, czytanie stanowi wspaniały pomysł na spędzenie czasu z drugą osobą. Każde słowo niesie dobro, zbliża nas do siebie i sprawia, że nawet w realnym świecie nikt nie czuje się samotny.

Więcej na temat kampanii można znaleźć >>>TUTAJ.

PAP/vn

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj