Liderzy PO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy parafowali umowę koalicyjną

(fot. PAP/Marcin Obara)

Jesteśmy gotowi parafować tekst umowy koalicyjnej, który będzie dla nas zbiorem drogowskazów i rekomendacji dla naszej pracy już po otrzymaniu od prezydenta takiej możliwości – powiedział w piątek lider KO Donald Tusk.

O godzinie 12 w Senacie rozpoczęła się konferencja prasowa: lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia dotycząca parafowania umowy koalicyjnej. W Sejmie natomiast doszło do parafowania umowy koalicyjnej.

– To wielka satysfakcja dla tu dziś zgromadzonych, że w przeddzień rocznicy niepodległości możemy przekazać dobrą, nacechowaną odpowiedzialnością za naszą ojczyznę nowinę – oświadczył lider KO.

– Jesteśmy gotowi za chwilę parafować tekst umowy koalicyjnej, który będzie dla nas zbiorem drogowskazów i rekomendacji dla naszej pracy już po otrzymaniu od pana prezydenta takiej możliwości – powiedział Tusk.

SZCZEGÓŁY UMOWY KOALICYJNEJ

W umowie wskazano, że kandydatem koalicji na premiera rządu jest lider PO Donald Tusk. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski są kandydatami na wicepremierów.

Kandydatem na marszałka Sejmu jest lider Polski 2050 Szymon Hołownia, który ma sprawować tę funkcję do 13 listopada 2025 r., a od 14 listopada 2025 r. do końca kadencji Włodzimierz Czarzasty.

Koalicja Obywatelska wskaże dwóch, a PSL jednego wicemarszałka Sejmu na okres całej kadencji. Nowa Lewica wyznaczy jednego wicemarszałka Sejmu na okres od 13 listopada 2023 r. do dnia 13 listopada 2025 r., z kolei od dnia kolejnego funkcję tę ma pełnić osoba wskazana przez Polskę 2050.

Senator KO Małgorzata Kidawa-Błońska ma do 13 listopada 2025 pełnić funkcję marszałka Senatu, następnie zastąpić ją ma osoba wskazana przez Koalicję Obywatelską. W przypadku prezydium Senatu, koalicja ma zgłosić czterech wicemarszałków, po jednym wskazanych przez KO, PSL, Polskę 2050 i Nową Lewicę.

Umowa przewiduje, że wszystkie decyzje w ramach koalicji mają zapadać w drodze konsensusu a wymienione kluby parlamentarne będzie obowiązywała dyscyplina głosowania nad przedstawianymi projektami ustaw i uchwał przygotowanych przez koalicyjny rząd oraz uzgodnionymi przez kluby parlamentarne projektami inicjowanymi przez grupę posłów.

Umowa wchodzi w życie z chwilą podpisania, a zmiana jej treści wymaga formy pisemnej i akceptacji wszystkich stron.

LIKWIDACJA CENTRALNEGO BIURA ANTYKORUPCYJNEGO

W umowie parafowanej w piątek przez liderów PO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy zapisano, że „Koalicja odpolityczni służby mundurowe i służby specjalne oraz wprowadzi czytelne reguły państwowej kontroli nad nimi”.

– Podporządkowanie Policji i służb specjalnych rządzącej opcji przez osiem ostatnich lat doprowadziło do ich skrajnego upolitycznienia, wielokrotnego wykorzystania do walki politycznej i ograniczania praw obywatelskich – czytamy w umowie koalicyjnej.

Jak dodano, Koalicja ograniczy liczbę służb posiadających ustawowe uprawnienia do wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz wprowadzi skuteczny mechanizm kontroli wykonywania tych czynności przez służby.

– Zlikwidowane zostanie Centralne Biuro Antykorupcyjne, a jego zasoby i kompetencje przekazane do innych służb, m.in. do pionu zwalczania przestępstw korupcyjnych w Centralnym Biurze Śledczym Policji. Dzięki temu wzmocniona będzie walka z korupcją, całkowicie porzucona przez poprzednią władzę – wskazano.

W umowie podkreślono, że obywatele będą mieli prawo do informacji o zainteresowaniu nimi ze strony służb, w szczególności informacji o prowadzonej wobec nich kontroli operacyjnej.

PODZIĘKOWANIA I ZAPEWNIENIA DONALDA TUSKA

Tusk podczas konferencji prasowej poprzedzającej parafowanie umowy powiedział, że w przededniu rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości chcą oni pokazać, że można pracować dla kraju zgodnie, szybko i w harmonii.

– Sprawy idą w dobrą stronę i że niezależnie od tego, jak długo będziemy jeszcze czekali na rozstrzygnięcia, które są w ręku pana prezydenta, jesteśmy gotowi od dziś do wzięcia odpowiedzialności za nasza ojczyznę i za najbliższe lata – powiedział.

W imieniu zebranych podkreślił, że chociaż nie działali oni pod presją czasu, to szybko i zgodnie doprowadzili do zakończenia prac nad „tym ważnym i zobowiązującym nas dokumentem”.

Tusk podziękował wszystkim uczestnikom negocjacji i zaznaczył, że włożyli oni dużo pozytywnej energii i patriotycznej determinacji, a on sam nigdy do tej pory nie uczestniczył w negocjacjach wypełnionych takim zaufaniem i pozytywnym podejściem. – To jest bardzo dobrą wróżbą dla nas, ale przede wszystkim dla Polski – dodał.

HOŁOWNIA O WZNOSZENIU SIĘ PONAD PODZIAŁAMI

Hołownia nawiązał do przypadającego w sobotę Święta Odzyskania Niepodległości.

– Jak podzielona była wtedy Polska, która odzyskiwała niepodległość. Przecież te stronnictwa były wszystkie, od lewa do prawa, bardzo okopane na swoich pozycjach, przywiązane do swoich programów, swoich wartości, a jednak udało się wznieść ponad podziałami i zbudować coś większego, niż suma części, na którą składała się ówczesna polityka – zaznaczył.

– Dziś chcemy to powtórzyć, chcemy przyjść do państwa i zaproponować umowę, która jest umową, w której nikt z nas nie rezygnuje ze swojej własnej tożsamości, ale razem tworzymy coś więcej (…), tworzymy grunt do bezpiecznej zmiany – mówił lider Polski 2050.

– Zmiana, która się dokona, będzie bezpieczna dla każdego, niezależnie od tego jak wierzy, na kogo głosował i co chce ze swoim życiem robić. Chcemy dać ludziom wolność, a nie robić rzeczy za nich – zapewnił Hołownia.

BEZPIECZEŃSTWO I DOBROBYT OKIEM LIDERA PSL

Podczas piątkowej konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz podziękował wyborcom, którzy oddali głos na ugrupowania koalicyjne. – Przez ostatnie tygodnie i dni, które minęły od dnia wyborów, słyszeliśmy wszędzie, gdzie się pojawialiśmy: „dogadajcie się, nie pokłóćcie się, zawrzyjcie porozumienie, koalicję, wierzymy w was mocno”. To pierwsze zobowiązanie, które stawaliśmy przed sobą, które wam składaliśmy w kampanii wyborczej, idąc jako różne komitety wyborcze, dzisiaj realizujemy. Mamy plan, mamy program dla Polski – powiedział.

Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że to pierwszy krok, ale „bez tego porozumienia, gdzie dużo więcej nas łączy niż mogłoby podzielić, nie będzie kolejnych etapów”. – A kolejne etapy to jest bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo każdej polskiej rodziny. To jest dobrobyt, życie w najpiękniejszym kraju na świecie, w naszej ukochanej Rzeczypospolitej. To jest wszystko, co łączy, niezależnie, skąd pochodzimy i jacy jesteśmy, jakie mamy światopoglądy. Wszystkiego nie da się zapisać do jednego mianownika, ale stworzyliśmy bardzo szeroki wspólny mianownik spraw, które chcemy załatwić, zrealizować. One dotyczą przedsiębiorców i pracowników. Dotyczą edukacji i ochrony zdrowia. Dotyczą wsi, rolnictwa i wielkich metropolii. Dotyczą praw kobiet, pomyślności rodziny – wskazał.

(fot. PAP/Marcin Obara)

Prezes PSL zapewnił, że grupowania koalicyjne biorą „pełną odpowiedzialność za losy Polski”. – Każda Polka i każdy Polak może czuć się bezpiecznie. Uczynimy wszystko, żeby zrealizować postanowienia umowy koalicyjnej, żeby te nasze ambicje, marzenia stały się rzeczywistością. To marzenie o zwycięstwie ziściło się. Ono jest krokiem, który wy postawiliście z wielką determinacją. Ale teraz przed nami wielka odpowiedzialność. Bierzemy tę odpowiedzialność – zaznaczył. – To, co pozostaje nieobjęte umową koalicyjną, pozostaje wrażliwością każdej z formacji, będzie realizowane na ten sposób, jaki ta formacja będzie sobie przyjmować. A to, co jest wspólnotowe, zawarte, będzie naszym wspólnym zobowiązaniem. Tego zobowiązania dochowamy. Jesteśmy w tego powodu bardzo dumni, że możemy stać tutaj dzisiaj wszyscy razem, że jesteśmy zjednoczeni w działaniu – podsumował Kosiniak-Kamysz.

WSPÓŁODPOWIEDZIALNOŚĆ LEWICY

– Jesteśmy gotowi wziąć współodpowiedzialność nie tylko za Polskę, ale także za przyszłość Unii Europejskiej, przyszłość wszystkich demokratycznych struktur tworzonych przez wszystkich ludzi szanujących demokracje – powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń w oświadczeniu dla mediów.

Zaznaczył, że w umowie koalicyjnej będą ujęte m.in. kwestie sprawiedliwych wynagrodzeń w sferze budżetowej, działania związane z mieszkalnictwem, kwestie sprawiedliwych emerytur oraz te związane z prawami obywatelskimi i prawami człowieka.

– Mówię tutaj przede wszystkim o prawach kobiet. To jest rzecz, która sprawiła m.in. że dzisiaj tak wiele kobiet dało nam ten mandat zaufania – podkreślił Biedroń.

Jak dodał, rozmowy koalicyjne nie były łatwe, ale podjęte w umowie decyzje są ważne dla Polek i Polaków.

– Chciałbym tutaj zadeklarować, że od pierwszego posiedzenia Sejmu będziemy składali projekty ustaw, na które się umówiliśmy i jako Lewica i w umowie koalicyjnej. Jednym z pierwszych projektów ustaw, które stworzymy będzie ustawa dotycząca przerywania ciąży. To jest nasz obowiązek wobec milionów Polek, które powierzyły nam ten mandat – zapowiedział Biedroń.

DALSZA WALKA O POSTULATY PROGRAMOWE LEWICY

– To jest umowa bardzo szerokiego kompromisu. W kompromisie to jest tak, że nikt nie jest do końca zadowolony i nikt nie jest do końca niezadowolony – podkreślił Czarzasty.

– Są rzeczy najważniejsze w tej chwili w Polsce, tj. stworzenie perspektywy i zrealizowanie Polski, która będzie Polską tolerancyjną, Polską otwartą, Polską praworządną, Polską odpowiedzialną, Polską, która będzie miała swoje silne miejsce, na które zasługuje w ramach struktur Unii Europejskiej, poważnego gracza na arenie światowej – mówił lider Lewicy.

Czarzasty zaznaczył, że są sprawy, które w przyszłości w ramach koalicji należy „określić precyzyjniej”, ale jest to wspólne zwycięstwo, które ma „odmienić sposób myślenia o Polsce i sposób myślenia w Polsce”.

(fot. PAP/Marcin Obara)

– Po 18 latach mamy szanse wdrażać części swojego programu. Nie wszystkie, bo kompromis jest kompromisem. Ale po 18 latach, w rządzie mamy szanse na to, żeby te marzenia, które były złożone wśród ludzi i wyznawane przez ludzi, tych, którzy na nas głosowali, się zrealizowały – dodał.

Zaznaczył, że umowa koalicyjna będzie wymagała akceptacji władz statutowych Lewicy, które spotkają się w niedzielę.

– My nie rezygnujemy z żadnego ze swoich postulatów programowych. Będziemy dalej walczyli o wszystkie sprawy, które są dla nas najważniejsze – podkreślił Czarzasty.

ZAPISY W UMOWIE KOALICYJNEJ

Koalicja zapowiedziała, że chce przywrócić porządek prawny, zachwiany przez działania poprzedników. Jak zaznaczono, sądy będą wolne od nacisków politycznych, prokuratura będzie niezależna i apolityczna. Jednocześnie zapewniono, że powstająca koalicja „chce zdecydowanej poprawy jakości i dostępności systemu ochrony zdrowia” oraz podniesie nakłady na ochronę zdrowia i zniesie limity na leczenie przez NFZ.

W umowie potwierdzono „pilną potrzebę podwyżek dla nauczycieli, pracowników służby publicznej, w tym administracji, sądów i prokuratury”. Zapowiedziano też zwiększenie wydatków budżetowych w odniesieniu do systemu edukacji. Jednocześnie zadeklarowano ograniczenie obowiązków związanych z zadawaniem prac domowych.

Umowa w zakresie przeciwdziałaniom zmianom klimatycznym przewiduje przyspieszenie zielonej transformacji energetycznej poprzez tworzenie stabilnego prawa wspomagającego „sprawiedliwą transformację energetyczną” przez budowę systemów wspomagania finansowego i technologicznego. Aby zapewnić źródła finansowania, koalicjanci zobowiązują się do doprowadzenia do odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy oraz przeznaczenia całości wpływów z systemu handlu emisjami ETS na inwestycje w transformację energetyczną.

Strony koalicji zobowiązują się też do zdecydowanych działań na rzecz poprawy poziomu ochrony polskich lasów, rzek i powietrza. Umowa przewiduje też wprowadzenie zakazu spalania drewna w energetyce zawodowej, ustanowienie społecznego nadzoru nad lasami, wdrożenie programu odnowy bagien i torfowisk oraz zwiększenie powierzchni parków narodowych w porozumieniu z lokalnymi społecznościami.

W opublikowanej w piątek umowie koalicyjnej znalazły się też takie zapisy, jak powrót do przewidywalności systemu podatkowego, przywrócenie transparentności finansów publicznych, kryteria naboru na stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, czy stabilizacja sytuacji na rynkach rolnych. Umowa zawiera także punkty dotyczący mediów publicznych, rozdziału Kościoła od państwa, autonomii uczelni oraz odpolitycznienia kultury i unormowania statusu zawodowego artystów.

Koalicja chce także unieważnić wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. oraz ścigać z urzędu mowę nienawiści ze względu na orientację seksualną. Oddzielna część umowy obejmuje rozdział dotyczący rozliczenia rządów Zjednoczonej Prawicy. Czytamy w nim, że „bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników, musi zostać nazwane i rozliczone”.

Umowa zakłada także zapewnienie efektywnego i dostępnego transportu publicznego, zwiększenie dostępności mieszkań, oraz odblokowanie środków z KPO. Zapisano w niej również uchwalenie ustawy o asystencji dla osób niesamodzielnych. W umowie koalicyjnej podkreślono, że świadczenia społeczne muszą być uzupełnione, zwłaszcza w obszarze systemowego wsparcia rodzin, osób z niepełnosprawnościami, opiekunów osób niesamodzielnych i seniorów.

PAP/kł

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj